[chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless (/thread-219.html) |
[chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Alfik - 07-09-2010 Tak wyglądał kiedyś: a tak teraz: Historia przewijała się przez stare forum pora na finał... Instrument nabyłem drogą zamiany za innego ibaneza z roku 1978. Akustycznie brzmiał przepięknie. Bardzo twardo, selektywnie z wyraźnym rezonansem w środku i górze i ogromnym sustainem. Chciałem mieć twardego fretlessa, więc poprosiłem o załorzenie hebanowej podstrunnicy. Po fakcie okazało się, że instrtrument brzmi zbyt twardo aby stosować zwykłe fenderowskie single. Znakomicie dogadywał się natomiast ze starym quadcoilem bartolini 94J. Niestety na nagraniach okazywało się, że jest niby dobrze, ale klasyczny jazz bass brzmiał lepiej pomimo tego, iż akustycznie oba instrumenty brzmiały bardzo podobnie. Zacząłem szukać przyczyn. Okazało się że japońce dokładnie nie skopiowały wymiarów jazza. Instrument był krótszy o 1.5 cm i miał poprzesuwane około centymetr półtora pickupy i mostek. Poprosiłem lutnika o poprzesuwanie pickupów, mostka i gryfu na właściwe miejsca. Instrument w końcu zabrzmiał na nagraniach z rozkładem alikwotów charakterystycznych dla jazza. Byłem happy. Niestety po przesunięciu pickupów poorana decha nie była zbyt ładna Konieczne było dolaminowanie topu i powtórne lakierowanie. Bardzo chciałem mieć top ze spalted maple. Powszechnie wiadomo, że ten przegnity klon jako bardzo miękki i kruchy materiał ma niezbyt dobre właściwości akustyczne. Zdecydowałem się więc na pozostawienie mostka na starym materiale (jesion) i dorobienie bardzo cieńkiego ok milimetr dwa topu nasączonego mocno twardym lakierem tak aby nie zmieniał właściwości rezonansowych dechy. Po polakierowaniu instrumentu współczesnym lakierem bardzo wysokiej jakości nastąpiło moje załamanie nerwowe. Gitara straciła brzmienie - zaczęła brzmieć jak za przeproszeniem Fodera lub Sadowsky niby dobrze ale w miksie straciła charakterystyczną dla starych instrumentów żywość w górze i prezencje stała się głuchawa. Początkowo zastanawiałem się czy winy nie ponosi top... powtórne zdarcie lakieru przywróciło jednak szlachetność brzmienia instrumentu. Oczywiście instrument pozbawiony lakieru brzmi zupełnie inaczej zwłaszcza w górze pasma - opisywanie tego słowami nie ma sensu mam nagraną w tych samych warunkach dokumentacje zmian brzmienia instrumentu - nie zamierzam publikować - jak ktoś chce posłuchać zapraszam w odwiedziny... Próbki były przesłuchiwane zarówno przez znanych lutników jak i świetnych instrumentalistów opinie były jednoznaczne... różnice słychać i to wyraźnie Co tu robic... Miesiąc poszukiwań i znalazłem fullerplast, czyli bardzo twardy lakier podkładowy stosowany przez fendera od 1963 r do 1983 r czyli w czasach gdy basy Fendera brzmiały zwykle bardzo dobrze. Sprowadziłem galon - choć nie było to zbyt proste. Zdecydowałem się też wymienić podstrunnice na stosowany przez Fendera w tamtych czasach palisander brazylijski. Dostanie tego drewna ze starych zapasów jest rzeczą trudną i kosztowną nie mniej jednak możliwą. Po polakierowaniu brzmienie poprawiło się ogromnie. Dochodzę do wniosku, że fullerplast jest mocno odpowiedzialny, za brzmienie starych Fenderów. Zastanawiając się nad tym, czy przypadkiem nie jestem mitomanem... zapytałem Jacka Kobylińskiego, który nie znał jeszcze tej historii co sprawia, że brzmienie starych fenderów jest wyjątkowe. Odpowiedział, że jego zdaniem głównie lakier... wyczytałem też, że Carey z Nordstand ma podobne zdanie i swoje customy maluje fullerplastem. Efekt finalny jest jak dla mnie bardzo dobry. Bass brzmi jak bardzo dobry egzemplarz starego Fendera. Tutaj ogromne podziękowania dla Piotra Witwickiego i Piotra Zakrzewskiego, którzy z ogromnym sercem podeszli do sprawy wykonali ogrom dobrej roboty, przetrzymali moją upierdliwość i sprawili, że instrument brzmi dokładnie tak jak chciałem. Sample jeden nagrany na szybko na digi 002 sama linia po modyfikowanym przez Igora SWR Grandprix pickup bridge Fender Oryginal (62’) dograna do bossa dr880. W drugiej próbce zwrotki są grane już po przeróbkach na najstarszym lakierze ale na bartolini i z hebanową podstrunnicą. W refrenach gram na fretlesie jazz bass Fender. Nie modyfikowany jeszcze SWR SM900 plus omikrofonowana paczka Aguilar GS210. Proszę nie porównywać tych sampli bo sposób rejestracji jednej i drugiej wyklucza jakiekolwiek porównania - to tylko sample poglądowe. Sprawa - zmiany loga - pierwsze było bardzo brzydkie... zastanawiałem się, czy walnąć napis “Alfer” albo zostawić goła... Przypomniała mi się historyjka... Alek Gruszka ma jednego z najlepszych Les Pauli jakie słyszałem. Jest to ‘kopia’ Ibaneza z lat siedemdziesiątych... kiedyś po dżobie podchodzi do nas akustyk i kamerzysta z polsatu i mówią zajebiście Ci ten Gibson gra... o ale to nie Gibson to Ibanez... no tak prawie jak Gibson, ale Gibsony jednak lepsze... Dla tych co słuchają napisu na główce mam też napis... sample: 1: http://www.everstudio.home.pl/ftp/bassalf/fretless.mp3 2: http://www.everstudio.home.pl/ftp/bassalf/mp3/Oktawia_Kawecka_Leave_My_Sorrow.mp3 pictures cd: RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - mrbass - 07-09-2010 U kogo przerabiałeś ,piekny jazz gratule. RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Alfik - 07-09-2010 dziękuje! połączone siły Piotr Witwicki i Piotr Zakrzewski RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - groza - 07-09-2010 Wygląda ślicznie, gratulacje. Soundowo mnie tam nie zabił, ale wierzę na słowo, że fajny - z nagraniami różnie bywa. Znajomy miał kiedyś fioletowego jazza ibaneza z lat 70tych i śmierć kompletna bas był - miałem wtedy fendera vintageowego dobitego i nie miał podejścia (choć po remoncie generalnym już miał, ale to inna opowieść). Próbuję się powstrzymać, ale mi nie wychodzi i dziwię się, że pickguard ma wpływ, a top z zapchanego lakierem, zgniłego drewna - nie Niemniej - wygląda pięknie, jak go Witwa robił to i pewnie gra się na nim świetnie. Teraz trza opić btw - co to za pickupy? RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Rafau - 07-09-2010 Przepiękny. Brzmi cudownie, ale jak dla mnie to najbardziej zasługa umiejętności Gratuluję osiągnięcia poszukiwanego brzmienia RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - demanufacture - 07-09-2010 ale chujowy RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Hubert - 07-09-2010 Gratulacje! Piękny, rewelacyjny sprzęt, tylko ta płytka pod gałkami mnie trochę odstrasza ja bym zdjął RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Aga - 07-09-2010 Niesamowity! Czy Ty masz w dole korpusu dwa zaczepy na pasek dosyć niedaleko siebie? RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Alfik - 07-09-2010 (07-09-2010, 11:02 AM)groza napisał(a): Wygląda ślicznie, gratulacje. Soundowo mnie tam nie zabił, ale wierzę na słowo, że fajny - z nagraniami różnie bywa. Znajomy miał kiedyś fioletowego jazza ibaneza z lat 70tych i śmierć kompletna bas był - miałem wtedy fendera vintageowego dobitego i nie miał podejścia (choć po remoncie generalnym już miał, ale to inna opowieść). Pickupy Fender Original - sprawdzałem też custom 60' ale były zbyt konturowe. Mam nagrane w tym basie Nordstrand94SE, Fender Custom 60, Fender Original, Bartolini J94T i Bartolini 9J i SD Antiquity II. Najlepiej grały jak dla mnie Fendery - ale to sprawa gustu. Groza prosze zostawmy sprawę - ja mam podejście aptekarsko laboratoryjne do brzmienia - za to mi płacą. Na wielkich genelecach w idealnych warunkach odsłuchowych w studiu sporo słychać... Np Rafał Paczkowski powtarzał nagrania telecastera na całej płycie - bo zdjeliśmy z niego pickguard... rozmawialiśmy, że na pewnym etapie to ma znaczenie - ale jak ktoś grać nie umii to mu drobiazgi nie pomogą. Badam sprawę - robimy drewnianą płytkę do stratocastera z klonu wzorzystego nasączonego fullerplastem dam znać jak skończymy . RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Lechoo80 - 07-09-2010 Brzmi przewykurwiście, cudnie! Za to ten top mi się kompletnie nie podoba...gratuluję umiejętności i zajebiście brzmiącego jazza! RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Alfik - 07-09-2010 (07-09-2010, 11:23 AM)Aga napisał(a): Niesamowity! Tak - bass jest strasznie ciężki i eksperymentowałem z wyważeniem RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - groza - 07-09-2010 (07-09-2010, 11:24 AM)Alfik napisał(a): Pickupy Fender Original - sprawdzałem też custom 60' ale były zbyt konturowe. Mam nagrane w tym basie Nordstrand94SE, Fender Custom 60, Fender Original, Bartolini J94T i Bartolini 9J i SD Antiquity II. Najlepiej grały jak dla mnie Fendery - ale to sprawa gustu. Ha, ja kiedyś w wspomnianym fenderze przerobiłem emg, bartolini (Dwa różne sety - jeden super, drugi do dupy, choć niby oba 9j1), seymoury, do tego aguilara obp3 - a potem oddałem bas do remontu generalnego, wstawiliśmy oryginale pickupy co tam w nim były (gryf 76, decha fender MIJ z lat 80tych) i zabrzmiał bezproblemowo ligę wyżej - czyli uboższa wersja tego co u Ciebie z poszukiwaniem brzmienia Teraz ma go Karim i chyba sobie chwali... Korci by do jabby fendera pickupy wstawić. Seymoury zrobili vintage fajnie, ale chyba za bardzo vintage - mój fender góry miał więcej jednak, a na sucho ten bas ją ma taką jak trzeba. RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - miklo - 07-09-2010 Śliczny, co tu dużo gadać Brzmi jak trzeba Ale ja mało wymagający co do brzmienia jestem i się nie znam Gratki RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - Alfik - 07-09-2010 (07-09-2010, 11:30 AM)groza napisał(a):Twoją Jabbę chyba słyszałem kiedyś na samplach - jeśli to ta to brzmi lepiej niż większość nowych Fenderów - wstawiłbym fender custom 60" one IMO grają bardziej fenderowską górką niż SD(07-09-2010, 11:24 AM)Alfik napisał(a): Pickupy Fender Original - sprawdzałem też custom 60' ale były zbyt konturowe. Mam nagrane w tym basie Nordstrand94SE, Fender Custom 60, Fender Original, Bartolini J94T i Bartolini 9J i SD Antiquity II. Najlepiej grały jak dla mnie Fendery - ale to sprawa gustu. RE: [chwalem sie] 1972 custom Jazz Bass fretless - zakwas - 07-09-2010 Solo mi się nie podobał, ale w kawałku zajebiście siedzi. Co do wyglądu się nie wypowiem - wolałbym osobiście sunbursta Gratuluję doprowadzenia sprawy do końca |