Mosiężne siodełko z czym to się je - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: Mosiężne siodełko z czym to się je (/thread-86.html) |
Mosiężne siodełko z czym to się je - Bassman:) - 04-14-2010 Witajcie, z braku wolnego czasu zastanawiam się nad wymianą siodełka w fenderze jazz basie (oczywiście u lutnika) ale mam pytanie, czy to poprawia brzmienie, czy ma jakiś wpływ, czy może ktoś zrobił już taką wymianę w jazzie ? proszę o wszelkie informacje na ten temat, RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Bajur - 04-14-2010 Ja się nie znam Bass odzywa się jaśniej, pusta struna jest zbliżona brzmieniem do tego, które jest na progach, troszeczkę lepsze przenoszenie drgań ze względu na materiał, takie tam Ogólnie jest fajnie, ale ja i tak polecam robić z kości, jest ładnie i też dźwięcznie RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - thot - 04-14-2010 może być wieprzowa? RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - goly - 04-14-2010 Bassman, na zdrowy rozum - siodelko bedzie z tego samego materialu, co progi, wiec brzmienie sie "ujednolici". Podobno flażolety lepiej się odzywają. A zresztą - możliwe, że w piątek pojadę ze swoim jazzikiem do pana Jacka, wymienie siodełko wlasnie na mosiadz i zrobie pare innych rzeczy. Jeśli postanowie wydac swoje pieniadze wlasnie w ten sposob, to dam znac, co osiagnalem RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Burning - 04-15-2010 ja ostatnio wymieniłem na mosiądz jedyna zauważalna zmiana to zbliżenie brzmienia pustej struny do dźwięku na progu RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - jabłecznik - 04-15-2010 Ja też mam zamiar wymieniać, ale z powodu defektu (ułamania) kawałka siodełka. I tak nie lubię używać pustej struny. RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - zakwas - 04-15-2010 (04-15-2010, 10:17 AM)jabłecznik napisał(a): I tak nie lubię używać pustej struny. RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Andrzejoff - 04-15-2010 (04-15-2010, 10:17 AM)jabłecznik napisał(a): I tak nie lubię używać pustej struny. harfa przyprawilaby cie o traume RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Burning - 04-15-2010 fortepian także RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - jabłecznik - 04-15-2010 Oj no kurde, taki bardzo duży skrót myślowy RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Hevi - 04-15-2010 brzmienie pustej robi się zbliżone do brzmienia na progu. tylko tyle. inna sprawa że ja tam preferuję 0 fret xd RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Burning - 04-15-2010 0 fret to chyba najlepsza opcja, a wtedy siodełko z tego samego materiału co podstrunica.. ale jak nie ma 0 fret to lepiej z tego, co progi RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Wrzos - 04-15-2010 (04-15-2010, 10:17 AM)jabłecznik napisał(a): Ja też mam zamiar wymieniać, ale z powodu defektu (ułamania) kawałka siodełka. I tak nie lubię używać pustej struny. Może zaczniesz jak Ci zacznie brzmieć. RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - jabłecznik - 04-15-2010 @Wrzos: no i o to mi mniej więcej chodziło, tylko skrót myślowy był zbyt duży;] RE: Mosiężne siodełko z czym to się je - Bassman:) - 04-15-2010 Czyli jakiejś szalonej zmiany nie ma ? |