![]() |
Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Wersja do druku +- basscity.eu (https://basscity.eu) +-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html) +--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html) +--- Wątek: Stopery czyli ochrona naszego słuchu (/thread-931.html) |
Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Martins - 08-04-2011 Na starym forum WD był poruszany temat ochrony słuchu poprzez stosowanie stoperów. Myślę, że ten temat powinien znaleźć się również na BassCity tym bardziej, że ważna jest dla nas poza sprawnością łapek pełnosprawność naszego słuchu, który bezsprzecznie narażony jest z racji naszej profesji, hobby na utratę. Przejdę do rzeczy, mianowicie jakich stoperów używacie i dlaczego akurat takich a nie innych oraz czy nie ograniczają Was zbytnio słuchowo pomimo zapewnień producentów, że wyciszają całe pasmo? RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - groza - 08-04-2011 Alpine cośtam - szare pudełko i 3 różne poziomy tłumienia za pomocą wymiennych wkładek. Nie używam zbyt często, ale używam - głownie na festiwalach jak perkusiści testują werbel itp, głowa odpada... na głośnych koncertach też. RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - macius - 08-04-2011 Ja mam takie: http://www.maczosbass.pl/prod,7171,3M_12_71.htm Używam na próbach, bo mam małe pomieszczenie. Tną górę, dół się rozlewa, ale przynajmniej po 3 utworach nie pęka głowa ![]() Ale kosztowały 7 zł w aptece ![]() RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - baton - 08-04-2011 Ja używam Etymotic/Earlove ER-25. O takie: ![]() Kosztują co prawda 400-500zł, ale są wygodne (modelowane do konkretnego ucha) i przede wszystkim naprawdę równo tną pasmo (w przeciwieństwie do tych za kilka dych - też miałem). RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - jasiugm - 08-04-2011 (08-04-2011, 08:56 AM)macius napisał(a): Ja mam takie: http://www.maczosbass.pl/prod,7171,3M_12_71.htm Mam takie same tylko że inne ![]() ![]() RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Domo - 08-04-2011 To ja może zadam pytanie lekko związane z tematem: co zrobić jeśli cały czas mi piszczy w uszach od dłuższego czasu? Nie gram żadnych prób, słucham muzyki cicho, w samochodzie też, więc nie wiem to piszczenie skąd się teraz pojawiło :/ RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Rumcayz - 08-04-2011 Domo - przeczyszczenie uszu dużo daje, słuch jest czulszy i po pewnym czasie pisk może się cofnąć, a poza tym to ciszej grać i ciszej muzyki słuchać : ) "pchełki" to zabójstwo RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Martins - 08-04-2011 (08-04-2011, 07:09 PM)Domo napisał(a): To ja może zadam pytanie lekko związane z tematem: co zrobić jeśli cały czas mi piszczy w uszach od dłuższego czasu? Nie gram żadnych prób, słucham muzyki cicho, w samochodzie też, więc nie wiem to piszczenie skąd się teraz pojawiło :/Domo proponowałbym abyś udał się do laryngologa tudzież audiologa i nie lekceważył tego. RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - 3cina - 08-05-2011 Domo a po wizycie u lekarza daj znać czy to coś poważnego było RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - gsb - 08-05-2011 Nie porafie zagrac koncertu z zatyczkami tudzież z "uchem" - nie ma rokendrola. Totalnie. Natomiast proby to co innego - wszystkie gram z zatyczkami - kupilem od maczosa cos kolo 100zl? fajne są RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Pecu - 08-05-2011 (08-04-2011, 07:09 PM)Domo napisał(a): To ja może zadam pytanie lekko związane z tematem: co zrobić jeśli cały czas mi piszczy w uszach od dłuższego czasu? Nie gram żadnych prób, słucham muzyki cicho, w samochodzie też, więc nie wiem to piszczenie skąd się teraz pojawiło :/ Ja miałem, mam piszczenie po zapaleniu ucha. Na początku strasznie mnie denerwowało, byłem u laryngologa. Powiedział, że albo mi tak zostanie albo stracę słuch. Zostało, słuch pozostał taki jak wcześniej (pewnie nienajlepszy). Z czasem się przyzwyczaiłem i zapomniałem. Słyszę ten pisk tylko, gdy o tym pomyślę. Np. teraz, przez Ciebie ![]() RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - sieszek - 08-05-2011 Mi też piszczy w uszach cały czas, w dzień to nie przeszkadza, ale w nocy jak próbuje zasnąć to już tak. Choć bardziej to szum niż pisk. Co do zatyczek miałem te o których pisze groza(http://maczosbass.pl/index.php?goto=shop&cat_id=4&man_id=303&prod_id=7170). Sprzedałem je pare godzin po zakupie, nie leżały mi, i wcale tak fajnie nie tłumiły. Bardziej się sprawdzają(w moim przypadku) zatyczki za 1zł z apteki, lepiej słyszę bas, i ogólnie lepiej tłumią (każdy patrzy się na mnie jak na kosmite jak to mówie ![]() Zatyczki których używa macius (http://www.maczosbass.pl/prod,7171,3M_12_71.htm) też mam, ale to jest zupełna porażka, co prawda najlepiej ściszają dźwięk, ale i tak nic nie usłyszysz, bo bas w nich jest na pierwszym planie, rozlany i zupełnie nie czytelny, słychać tylko dudnienie. Używałem jeszcze tych ściskanych, które po włożeniu do ucha się rozszerzają (takie gąbki jakby) - podobnie zachowują się do tych wyżej. RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - sledz - 08-05-2011 Też mi w trochę uchu piszczy od jakiejś choroby z węzłami chłonnymi, czy innym lichem, co się je pali. Lekarz powiedział, że mam pić napoje słomką z zatkniętym nosem, ale bardzo ciężko zastosować się do tej wskazówki... RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - Sobass - 08-05-2011 (08-05-2011, 05:38 PM)sledz napisał(a): Lekarz powiedział, że mam pić napoje słomką z zatkniętym nosem, ale bardzo ciężko zastosować się do tej wskazówki... powiedz, że żartujesz ? RE: Stopery czyli ochrona naszego słuchu - sledz - 08-05-2011 Nie, to naprawdę krępujące na dłuższą metę. |