Liczba postów: 360
Liczba wątków: 38
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Na starym forum WD był poruszany temat ochrony słuchu poprzez stosowanie stoperów. Myślę, że ten temat powinien znaleźć się również na BassCity tym bardziej, że ważna jest dla nas poza sprawnością łapek pełnosprawność naszego słuchu, który bezsprzecznie narażony jest z racji naszej profesji, hobby na utratę.
Przejdę do rzeczy, mianowicie jakich stoperów używacie i dlaczego akurat takich a nie innych oraz czy nie ograniczają Was zbytnio słuchowo pomimo zapewnień producentów, że wyciszają całe pasmo?
Buzz WASP , Squier JV Precision Bass '62 MIJ r.prod. '82 , Thunderfunk TFB-550, Berganitino EX112
(05-16-2011, 03:13 PM)Burning napisał(a): jeśli nie lubisz Black Sabbath to jesteś głupim chujem i spierdalaj
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Alpine cośtam - szare pudełko i 3 różne poziomy tłumienia za pomocą wymiennych wkładek. Nie używam zbyt często, ale używam - głownie na festiwalach jak perkusiści testują werbel itp, głowa odpada... na głośnych koncertach też.
Liczba postów: 4767
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
1
Ja mam takie: http://www.maczosbass.pl/prod,7171,3M_12_71.htm
Używam na próbach, bo mam małe pomieszczenie. Tną górę, dół się rozlewa, ale przynajmniej po 3 utworach nie pęka głowa
Ale kosztowały 7 zł w aptece
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 7
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Ja używam Etymotic/Earlove ER-25. O takie:
Kosztują co prawda 400-500zł, ale są wygodne (modelowane do konkretnego ucha) i przede wszystkim naprawdę równo tną pasmo (w przeciwieństwie do tych za kilka dych - też miałem).
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
Liczba postów: 1622
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
To ja może zadam pytanie lekko związane z tematem: co zrobić jeśli cały czas mi piszczy w uszach od dłuższego czasu? Nie gram żadnych prób, słucham muzyki cicho, w samochodzie też, więc nie wiem to piszczenie skąd się teraz pojawiło :/
Liczba postów: 1219
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
Domo - przeczyszczenie uszu dużo daje, słuch jest czulszy i po pewnym czasie pisk może się cofnąć, a poza tym to ciszej grać i ciszej muzyki słuchać : )
"pchełki" to zabójstwo
Liczba postów: 360
Liczba wątków: 38
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
08-04-2011, 07:51 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2011, 06:39 AM przez Martins.)
(08-04-2011, 07:09 PM)Domo napisał(a): To ja może zadam pytanie lekko związane z tematem: co zrobić jeśli cały czas mi piszczy w uszach od dłuższego czasu? Nie gram żadnych prób, słucham muzyki cicho, w samochodzie też, więc nie wiem to piszczenie skąd się teraz pojawiło :/ Domo proponowałbym abyś udał się do laryngologa tudzież audiologa i nie lekceważył tego.
Buzz WASP , Squier JV Precision Bass '62 MIJ r.prod. '82 , Thunderfunk TFB-550, Berganitino EX112
(05-16-2011, 03:13 PM)Burning napisał(a): jeśli nie lubisz Black Sabbath to jesteś głupim chujem i spierdalaj
Liczba postów: 4376
Liczba wątków: 59
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
1
Domo a po wizycie u lekarza daj znać czy to coś poważnego było
Liczba postów: 603
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Nie porafie zagrac koncertu z zatyczkami tudzież z "uchem" - nie ma rokendrola. Totalnie. Natomiast proby to co innego - wszystkie gram z zatyczkami - kupilem od maczosa cos kolo 100zl? fajne są
-
Liczba postów: 3843
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
(08-04-2011, 07:09 PM)Domo napisał(a): To ja może zadam pytanie lekko związane z tematem: co zrobić jeśli cały czas mi piszczy w uszach od dłuższego czasu? Nie gram żadnych prób, słucham muzyki cicho, w samochodzie też, więc nie wiem to piszczenie skąd się teraz pojawiło :/
Ja miałem, mam piszczenie po zapaleniu ucha. Na początku strasznie mnie denerwowało, byłem u laryngologa. Powiedział, że albo mi tak zostanie albo stracę słuch. Zostało, słuch pozostał taki jak wcześniej (pewnie nienajlepszy).
Z czasem się przyzwyczaiłem i zapomniałem. Słyszę ten pisk tylko, gdy o tym pomyślę. Np. teraz, przez Ciebie
Fender Jazz Bass MIJ 75RS | Fender PB-555 Boxer MIJ -> Line 6 Relay G50 -> PolyTune -> Aphex Punch Factory -> Aguilar Agro -> Dunlop 105Q -> EBS HD350 -> EBS ProLine 410
Liczba postów: 252
Liczba wątków: 1
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Mi też piszczy w uszach cały czas, w dzień to nie przeszkadza, ale w nocy jak próbuje zasnąć to już tak. Choć bardziej to szum niż pisk.
Co do zatyczek miałem te o których pisze groza( http://maczosbass.pl/index.php?goto=shop...od_id=7170).
Sprzedałem je pare godzin po zakupie, nie leżały mi, i wcale tak fajnie nie tłumiły. Bardziej się sprawdzają(w moim przypadku) zatyczki za 1zł z apteki, lepiej słyszę bas, i ogólnie lepiej tłumią (każdy patrzy się na mnie jak na kosmite jak to mówie )
Zatyczki których używa macius ( http://www.maczosbass.pl/prod,7171,3M_12_71.htm) też mam, ale to jest zupełna porażka, co prawda najlepiej ściszają dźwięk, ale i tak nic nie usłyszysz, bo bas w nich jest na pierwszym planie, rozlany i zupełnie nie czytelny, słychać tylko dudnienie.
Używałem jeszcze tych ściskanych, które po włożeniu do ucha się rozszerzają (takie gąbki jakby) - podobnie zachowują się do tych wyżej.
Liczba postów: 3066
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
5
Też mi w trochę uchu piszczy od jakiejś choroby z węzłami chłonnymi, czy innym lichem, co się je pali. Lekarz powiedział, że mam pić napoje słomką z zatkniętym nosem, ale bardzo ciężko zastosować się do tej wskazówki...
(08-05-2011, 05:38 PM)sledz napisał(a): Lekarz powiedział, że mam pić napoje słomką z zatkniętym nosem, ale bardzo ciężko zastosować się do tej wskazówki...
powiedz, że żartujesz ?
Liczba postów: 3066
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
5
Nie, to naprawdę krępujące na dłuższą metę.
|