Tradycyjny J-BASS B-HOOD
Artykuł Mroka na temat Micro Tilta: http://mateusz-piotrowski.prv.pl/?p=149
Oczywiście jest trochę stronniczy, ale warto posłuchać też argumentów drugiej strony (bez zbędnego hatingu)...
"...Slam that bass and make it sing
Give those strings that rip 'n zing..."

GMR Tribal 5 NTB Custom -> Laboga Cables->Eden WT400 plus-> TC Electronic RS 210
Odpowiedz
(06-24-2011, 07:43 AM)groza napisał(a): Micro tilt jak go wkręcić do oporu to chyba akurat nic nie psuje?

O ile pamiętam z mojego fendera to po prostu taki okrągły kawałek jakieś metalu z możliwością go lekkiego podniesienia?

Sygnatury marcusa to mają? Jeśli tak to jak dla mnie to fajne basy, do tego wszystkie które słyszałem brzmią bardzo równo, podobnie do siebie - można nie lubić, bo są bardzo specyficzne, ale im to się pasmo na 2,5 nichuja nie kończySmile

Marcusy mają a ich pasmo zależy od tego do czego je podłączysz - a dopalacze w tym basie też robią swoje Wink
(06-24-2011, 07:52 AM)mazdah napisał(a): ...Ale naprawdę STRASZNIE mnie nosi jak ktoś pisze:
"w swoim basie musisz zmienić to, tamto, sramto i jeszcze parę innych rzeczy. Bo inaczej nie zabrzmi"
I często takie stwierdzenia padają na forum zanim ktokolwiek ten bas usłyszy...

I dlatego przyjmujesz drugie skrajne stanowisko, czyli : nie wierzę, że to czy jak sam napisałeś "sramto" działa, zanim usłyszysz efekty działania Wink.
Z godzę się z Tobą jedynie z tym, że nie można nikomu narzucać co musi a czego nie.
Odpowiedz
One i w trybie pasywnym pizgają górą... a w aktywnym pizgają bardziej Wink

(06-24-2011, 07:53 AM)piekut51 napisał(a): Artykuł Mroka na temat Micro Tilta: http://mateusz-piotrowski.prv.pl/?p=149
Oczywiście jest trochę stronniczy, ale warto posłuchać też argumentów drugiej strony (bez zbędnego hatingu)...

Ja pytam tylko o sytuację w której jest na maksa wkręcony. To, że jak połowa powierzchni łączenia .... no, nie łączy no to wiadomo, że nie jest najlepszym pomysłemSmile
Odpowiedz
(06-23-2011, 11:16 PM)herp napisał(a):
(06-23-2011, 08:47 PM)dr Szelma napisał(a): herp - a moze jednak solartron ma racje? jak ma to nie ma co sie wtracac, a racje ma.

Myślę, że nie ma. Myślę, że to syndrom FP. Ja myślę, więc jest to MOJE zdanie.

Tak, gram na flatach, moje pasmo konczy sie na 2kHz i jest mi z tym dobrze. Smile

ok, zrozumiale, tylko dlaczego Ty i kilka innych osob pisze o takich sprawach tonem wyroczni co ma monopol na prawde? kierujecie potem innych na falszywe tory. na tym forum jest kilka osob, ktore rzeczywiscie wiedza co pisza ( Alfik, solartron, Marcus i jeszcze paru innych) a za ich wiedza ida ich wyniki. ja takiego FORUMOWEGO PIERDOLENIA jakie wlasnie mialo miejsce nie trawie, rozumiem, ze na forum kazdy ma prawo sie wypowiedziec, ale niestety nie ma tu zadnego filtru separujacego tresci zasadne od bajek

edit: albo bezsensowne komentarze pod postami, ktore niosa jakas sensowna tresc... kiedys groza w tym krolowal, teraz napuszony Fabian... co to ma byc ;/
Odpowiedz
Taka prosta konstrukcja a wzbudza tyle kontrowersji... to podobnie jak Kałasznikow
Ibanez Blazer-Maruszczyk Elwood--AMP BH420--112 NoisyBox(Fatailpro)--Aphex Punch factory-Chaos Hotcake drive.
Odpowiedz
(06-24-2011, 07:30 AM)solartron napisał(a):
(06-23-2011, 11:16 PM)herp napisał(a):
(06-23-2011, 08:47 PM)dr Szelma napisał(a): herp - a moze jednak solartron ma racje? jak ma to nie ma co sie wtracac, a racje ma.

Myślę, że nie ma. Myślę, że to syndrom FP. Ja myślę, więc jest to MOJE zdanie.

Tak, gram na flatach, moje pasmo konczy sie na 2kHz i jest mi z tym dobrze. Smile

I dlatego masz prawo negować zdanie tych, którzy od jazz bassa wymagają pełnych możliwości?
Ja rozumiem, że nie każdy potrzebuje np. 10kHz i nie zamierzam nikogo do tego przekonywać, ale co najmniej śmieszne jest dla mnie wypowiadanie się na tematy niuansów brzmienia oraz wpływu na nie tego czy owego przez osoby, które z racji na stosowany prze nie setup, tych niuansów usłyszeć nie mają prawa chytry .
To trochę tak, jakby zgasić światło i wmawiać reszcie, że kolory nie istnieją? Ja tak odbieram stanowisko mazdaha i Twoje.

Nie. Nie chodzi o to. Zupełnie rozmijacie się z tym o co mi chodzi. Chodzi mi o to, jak wsiadłeś na mazdaha. Zrozumiałe, że masz inne preferencje brzmieniiowe, jasne.

Niestety tekst 'widziałem efekty męczenia precla w Twoim wykonaniu' to już osobisty, nieobiektywny przytyk, zwykłe chamstwo. A chamstwa na forum nie znoszę. Nie chodzi o to, kto ma rację, chodzi o sposób argumentacji.

Zrozumiałbym, gdybyś wyargumentował to w sposób taki: Uważam, że góra jest potrzebna, bo wtedy bas siedzi lepiej w miksie [i tu poparł to odpowiednimi przykładami]. Wtedy dyskusja miałaby sens. A to TY zachowujesz się jakbyś miał monopol na prawdę objawioną. Ja szanuję ludzi grających na roundach, szanuję Alfika, bo ma ogromną wiedzę. Ale chamstwa na forum nie zniosę.

A co do 'siedzenia w miksie'
1. U mazdaha w kapeli są dwie gitary, perkusja ze sporym zestawem fajnych blach, hammond, piano, wokalowa ostatnio używa tamburynka, na chuj mu tam 18khz? Gdzie te 18kHz się wybije?

Trzeba znać swoje miejsce.

2. Niektórzy wolą vintagowe brzmienie i nie będą traktować Twoich słów jak prawdę objawioną.

Odpowiedz
(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): 2. Niektórzy wolą vintagowe brzmienie i nie będą traktować Twoich słów jak prawdę objawioną.

Prawda, zwłaszcza ta objawiona, ma to do siebie, że jest prawdą niezależnie od tego, co kto na jej temat (fizyki) sądzi.
Odpowiedz
(06-24-2011, 10:23 AM)dr Szelma napisał(a): edit: albo bezsensowne komentarze pod postami, ktore niosa jakas sensowna tresc... kiedys groza w tym krolowal, teraz napuszony Fabian... co to ma byc ;/

Dziękuję.

Emotka_2755
Odpowiedz
(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): Niestety tekst 'widziałem efekty męczenia precla w Twoim wykonaniu' to już osobisty, nieobiektywny przytyk, zwykłe chamstwo. A chamstwa na forum nie znoszę. Nie chodzi o to, kto ma rację, chodzi o sposób argumentacji.

Nie chodziło o precla ale o jazza i o to co z nim zrobił - halo to jest temat o jazz bassach Wink

(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): ....Ale chamstwa na forum nie zniosę.

(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): ... na chuj mu tam 18khz ...

Odpowiedz
(06-24-2011, 10:57 AM)solartron napisał(a):
(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): Niestety tekst 'widziałem efekty męczenia precla w Twoim wykonaniu' to już osobisty, nieobiektywny przytyk, zwykłe chamstwo. A chamstwa na forum nie znoszę. Nie chodzi o to, kto ma rację, chodzi o sposób argumentacji.

Nie chodziło o precla ale o jazza i o to co z nim zrobił - halo to jest temat o jazz bassach Wink

(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): ....Ale chamstwa na forum nie zniosę.

(06-24-2011, 10:42 AM)herp napisał(a): ... na chuj mu tam 18khz ...

To zwykłe exclamation

Chamstwo to dla mnie osobiste przytyki w stylu ja mam racje a ty nie masz i jesteś chujowy.
Odpowiedz
Solartron, mówisz, że taki jazz ma - przy uniknięciu błędów z zakresu rzemiosła lutniczego - bogate życie w bardzo wysokich pasmach.

Mam dwa pytania - jak należy sobie radzić z kwestią kabli przy ilości efektów większej niż zero? Pasywy po dupe dostają u mnie bardzo wyraźnie i słyszę to nawet na moim kiepskim piecu. Bufor? Czy kabelek 0,5m do nagrywania?

Scott henderson radzi sobie krótkim kablem do pierwszego efektu i po prostu lekkim podbiciem presence na piecu, do tego wszystkie efekty z gatunku mydło ma w pętli 100% wet - no ale to gitara, zupełnie inny świat brzmieniowy.

Po drugie - masz jakieś fajne nagrania z tym pasmem działającym?

Ja parę chyba mam, ale nie chcę sugerować odpowiedzi - nie wiem czy dobrze rozumiem to, o czym mówisz. Ja lubię - w dużym uproszczeniu - jak napierdala górą i w pasywnym fenderze nie do końca wiem jak to uzyskać w warunkach w których gitarę wykorzystuję najczęsciej - na próbie / koncercie.
Odpowiedz
(06-24-2011, 11:02 AM)herp napisał(a): To zwykłe exclamation

Chamstwo to dla mnie osobiste przytyki w stylu ja mam racje a ty nie masz i jesteś chujowy.

A czy gdzieś coś takiego przeczytałeś WPROST w tym temacie, czy po prostu subiektywie to tak odbierasz?
Odpowiedz
(06-23-2011, 07:42 PM)solartron napisał(a): Swoją wiarę podtrzymuj dalej nagłośnieniem i strunami, dla których 2k5 Hz to góra, no i koniecznie podziel się wpływem pojemności kabla przy takim paśmie...
Drewno się nie skończyło - 30 lat temu skończyła się ekipa która potrafiła je wykorzystać Wink Może kiedyś to usłyszysz. Na razie miłego buczenia życzę

Ps. Efekty położenia Twoich łap na Fenderze już widziałem - nie mogę się doczekać widoku MM chytry

Odpowiedz
(06-24-2011, 11:10 AM)herp napisał(a):
(06-23-2011, 07:42 PM)solartron napisał(a): Swoją wiarę podtrzymuj dalej nagłośnieniem i strunami, dla których 2k5 Hz to góra, no i koniecznie podziel się wpływem pojemności kabla przy takim paśmie...
Drewno się nie skończyło - 30 lat temu skończyła się ekipa która potrafiła je wykorzystać Wink Może kiedyś to usłyszysz. Na razie miłego buczenia życzę

Ps. Efekty położenia Twoich łap na Fenderze już widziałem - nie mogę się doczekać widoku MM chytry

Czyli subiektywnie Wink
To moja opinia, którą podtrzymuję - wygenerowana na podstawie wcześniejszych mentorskich postów mazdaha, których to już nie raczyłeś przytoczyć też subiektywnie ...

Groza - odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta. Opracowałem pewien system, który właśnie jest w trakcie powiedzmy - "legalizacji prawnej". Jest kilka sposobów, aby pozbyć się wpływu kabla, bez jego skracania. Bufor zmieni Ci tonalność w zależności od swojej konstrukcji.

Odpowiedz
(06-24-2011, 10:57 AM)solartron napisał(a): Nie chodziło o precla ale o jazza i o to co z nim zrobił - halo to jest temat o jazz bassach Wink

Wracamy do tematu Smile I nie róbmy tu żadnej wojny!! Emotka_2755
Chodzi Ci o flaty, które tam założyłem, czy mało estetyczne przykręcenie blachy?

Na Labellach mi nie grał kompletnie, na Thomastikach podoba mi się bardzo. Jazz Bass potrzebuje dużo środka, jak ktoś lubi ostrzej to jeszcze górka by się przydała - mi wystarczy fajny środek, który te struny akurat mają - jak żadne inne flaty.
I fakt że mam wymianę strun z głowy na dłuższy czas. I to, że wymiana progów już mnie nie dotyczy, chyba że je wygniotę (bo na pewno nie zetręWink i to, że mogę grać na swojej ulubionej kostce przez najbliższe parę lat - jest fajnie, naprawdę.

Blacha, jak już pisałem, głębiej nie wejdzie na mostek. Może pół milimetra niższy (oryginalny) mostek pozwoliłby mi ją zamocować milimetr bliżej gryfu. Wygląda jak wygląda, ja krótkowidz jestem i z daleka jest okejWink
Wiosło może się nie podobać Tobie i wielu innym, ale nie ma sensu reagować na to z takim oburzeniem jakbym narobił na portret Mona Lisy Wink


(06-24-2011, 10:23 AM)dr Szelma napisał(a): ale niestety nie ma tu zadnego filtru separujacego tresci zasadne od bajek

Bajek typu "jeśli nie wymienisz połowy bebechów w swoim basie to nie będzie brzmiał"?

Staram się po prostu dla równowagi zaznaczyć, że szlifowanie kieszeni gryfu, wywalanie stamtąd naklejek czy lakieru, przerabianie microtilta na zwykłe 4bolt, zakładanie badassa, wywalanie preampu, wymiana komponentów we wzmacniaczu, zdjęcie maskownicy, odpowiednia bateria do preampu, podkład fullerplast nie są wcale koniecznymi zabiegami, żeby wiosło brzmiało jak należy.

Dobre wiosło zabrzmi dobrze i bez tego, złe wiosło z tym nie zabrzmi.

Ja wiem, że większość zabiegów związanych z brzmieniem robimy tylko i wyłącznie dla siebie. Po prostu chodzi o umiar.

W ilu studiach nagraniowych w Polsce jest sprzęt który pozwoli wyłapać różnicę między jazzem z maskowicą czy bez?
W ilu miejscach są warunki akustyczne, sprzęt i nagłośnieniowiec, który na koncercie wykręci z Twojego wiosła te dodatkowe kilka Hz które zyskałeś dłubiąc tygodniami?

W ilu miksach tak naprawdę jest miejsce na takie coś? W ilu miksach zwyczajnie to zginie?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości