[split] fuzzy i nie tylko - by Pinio
O tak dzięki za poprawke Wink Emotka_2755
Odpowiedz
Sygnał na wyjściu się nie liczy! Tongue
Odpowiedz
(11-30-2011, 02:24 PM)zakwas napisał(a): Sygnał na wyjściu się nie liczy! Tongue
Mówisz?Ogólnie to chodziło mi o sygnał jaki wychodzi z gitaryTongue
Chyba nie uważasz że ze Skajłeja czy innego barachła wyciągniesz to samo co np. z Twojego czorta(jeśli go jeszcze posiadasz)?Emotka_2755

Odpowiedz
To tylko taki żart był. Wink

Po tym co widziałem co potrafi wyciągnąć na przykład Muzz z mojego Corta (którego jeszcze posiadam), albo jak potrafią zabrzmieć sklejki moich uczniów odpowiednio szarpnięte - nic mnie nie zdziwi. Wink
Odpowiedz
Wiem że żartowałeś,tak podejrzewałem.
Ale wracając do właściwego tematu to Pinio naprawde kawał dobrej roboty odwalił z tym moim SFT.Przy umiejętnym ustawieniu blenda można naprawde fajne rzeczy ukręcić,począwszy od MXR M-80 przez SansAmp na czystym SFT kończąc.Jak znajdę wolną chwile to nagram próbki,chyba że Zakwas Tobie wyśle i zrobisz solidny test?
Odpowiedz
Jak zwykle jestem otwarty na wszelkie propozycje. Smile
Odpowiedz
W oczekiwaniu na części do wykończenia Compulatorów opakowałem Blendera. Paralooperów dwóch też niebawem zaprezentuję (jeden ukończony). Żeby nie było, że tylko fuzzy robię Tongue
[Obrazek: 20111202740.jpg][Obrazek: 20111202741.jpg][Obrazek: 20111202744.jpg]

Dodałem potencjometr tone balance z wyłącznikiem. Na off wyłącza korekcje tonów (jak w oryginale), a na on staje się balansem między brzmieniem bez korekcji a sygnałem zbieranym z potencjometru tone. Tym samym możliwości kreowania brzmienia są przeogromne. Próba w środę Big Grin

Jako, że modyfikacje w stosunku do oryginału są znaczne - mianuję go Blendinio czy jakoś tak Wink

Odpowiedz
Rainbow 
(12-03-2011, 11:14 PM)Fabian napisał(a): Pinio, dlaczego nie chcesz tych puszek malować? Nie wyglądałoby to jak ze złomu...

Bo to ma brzmieć, a nie wyglądać, a pewnie dodatkowo, niepotrzebnie by tylko wzrosły koszta produkcji chytry
OMG
Odpowiedz
Po pierwsze, to moja komórka robi fatalne fotki.

Malowanie raczej proszkowe. Najbliżej mam jakieś 45km do takiej lakierni w przyzwoitej cenie. Nie umiem/nie mam sprzętu do takiej roboty. Uwierz mi - chciałbym. Robię to niemal hobbystycznie, a i tak czasu ledwie mi starcza. Wymyślacie coraz trudniejsze konstrukcje (to dobrze), więc na artystyczną wizualizację już mi nie starcza czasu. Do ceny też kilak groszy trzeba by wtedy doliczyć i czas realizacje się wydłuży. Tajemnica nie jest, że puszki biorę z amptone.pl Są tez tam gotowe - malowane. Jakieś 10-20zł droższe, jednak kolorystyka bywa dostępna okresowo. W sumie zamawiający wybiera co chce. Na przykład Flipster będzie w czarnej obudowie (czekam na dostawę, żeby zamówić).
Odpowiedz
(12-03-2011, 11:14 PM)Fabian napisał(a): Pinio, dlaczego nie chcesz tych puszek malować? Nie wyglądałoby to jak ze złomu...

Za te pieniądze jeszcze chłopak ma malować chytry A tak na poważnie to gdy jeszcze miałem czas bawić się w elektronikę to właśnie malowanie puszek było najsłabszym ogniwem. Szybko maluje się proszkowo - ale ja tak nie chciałem - wolałem połysk a tu wyłaziły wszelkie syfy i czas się wydłużał. Potem trzeba było uważać przy wierceniu, żeby nie podrapać i nie obić. O wierceniu przed malowaniem nie było mowy, bo każdy projekt był inny. Chyba coś o tym wiesz Wink
Ja natomiast chciałem zapytać Pinia co powoduje, że w taki sposób przykręca gniazda i footswitch? Czy te podkładki są konieczne? Dla mnie wygląda to niefajnie - ale to moja opinia a nie krytyka Emotka_2755
Pinio może pomyśl nad termotransferem. Odchodzi malowanie, masz szybki projekt i efekty będą wyglądały jak np. EHX. Ale coby nie gadać widzę spory postęp w porównaniu do pierwszych "wykonów" Emotka_2497 Tak trzymać.
Odpowiedz
Wiesz, mogę iść do lakiernika samochodowego, albo machnąć sprayem. Utrzyma się to z miesiąc na powierzchni i zacznie się łuszczyć jak za przeproszeniem kostki polskiej produkcji, wiadomo jakiej firmy (nie chodzi mi o ubliżanie producentowi, bo te z lat 80-tych niektóre są dobre, ale ząb czasu je wizualnie nadgryza).

W lakierni musiałbym kupić z 10 szt. na zapas i malować. Inaczej jestem skazany na "przy okazji w kolorze jaki aktualnie używamy" (pewnie 90% to czarny lub szary). Inaczej wygląda sprawa, jak robisz kilkanaście i więcej szt. tego samego. U mnie jak widzisz coraz to inne klocki. masz z resztą tak samo z pasami, notabene bardzo ładnymi Smile U mnie full custom - co chce klient to dostaje (w miarę moich skromnych możliwości).

Mam jeden pomysł, ale co jestem z pewnym zakładzie, to nie ma szeryfa żeby obgadać koszty i możliwość wykonania.

Brylant - też masz rację. Ma fajnie grac i być niedrogo. Z Bossem czy MXR konkurować nie zamierzam.

EDYTA
Dzięki Solartron. Jest dokładnie tak jak piszesz. Ba, nawet te gotowe dość szybko się obijają.

Podkładki w przypadku tych gniazd są po to, żeby jak najmniej miejsca zajmowały wewnątrz. NYS225. Przy klasycznym za to wystaje nagwintowana tuleja. Co kto woli. Pod przełącznikiem są w komplecie. Jak zauważyłem tłumią nieco uderzenia buta w puszkę. Nie są konieczne. Można ich nie dawać.

PS, jak się podoba ta skośna? Do ciasnego pedalboardu się nie nada, ale jak ktoś am kilka i jeszcze vintydżowych (jak ja) to fajnie moim zadniem pasują.
Odpowiedz
(12-03-2011, 11:34 PM)pinio napisał(a): Wiesz, mogę iść do lakiernika samochodowego, albo machnąć sprayem. Utrzyma się to z miesiąc na powierzchni i zacznie się łuszczyć jak za przeproszeniem kostki polskiej produkcji, wiadomo jakiej firmy (nie chodzi mi o ubliżanie producentowi, bo te z lat 80-tych niektóre są dobre, ale ząb czasu je wizualnie nadgryza).

W lakierni musiałbym kupić z 10 szt. na zapas i malować. Inaczej jestem skazany na "przy okazji w kolorze jaki aktualnie używamy" (pewnie 90% to czarny lub szary). Inaczej wygląda sprawa, jak robisz kilkanaście i więcej szt. tego samego. U mnie jak widzisz coraz to inne klocki. masz z resztą tak samo z pasami, notabene bardzo ładnymi Smile U mnie full custom - co chce klient to dostaje (w miarę moich skromnych możliwości).

Mam jeden pomysł, ale co jestem z pewnym zakładzie, to nie ma szeryfa żeby obgadać koszty i możliwość wykonania.

Brylant - też masz rację. Ma fajnie grac i być niedrogo. Z Bossem czy MXR konkurować nie zamierzam.

EDYTA
Dzięki Solartron. Jest dokładnie tak jak piszesz. Ba, nawet te gotowe dość szybko się obijają.

Podkładki w przypadku tych gniazd są po to, żeby jak najmniej miejsca zajmowały wewnątrz. NYS225. Przy klasycznym za to wystaje nagwintowana tuleja. Co kto woli. Pod przełącznikiem są w komplecie. Jak zauważyłem tłumią nieco uderzenia buta w puszkę. Nie są konieczne. Można ich nie dawać.

PS, jak się podoba ta skośna? Do ciasnego pedalboardu się nie nada, ale jak ktoś am kilka i jeszcze vintydżowych (jak ja) to fajnie moim zadniem pasują.

Pinio mam nadzieje, że się nie obrazisz i nie weźmiesz tego za reklamę w Twoim temacie tym bardziej, że ja nie mam już czasu bawić się w budowanie elektroniki gitarowej i ta działalność jest już dla mnie przeszłością, ale może moje doświadczenia przydadzą się Tobie. Teraz modyfikuję jedynie instrumenty wyłącznie dla przyjaciół, więc konkurencją nie jestem Big Grin
Poniżej daję fotkę jednego z moich pierwszych "wykonów" - mała standardowa puszka i gniazda ładnie mi się tam mieściły. Wg mnie wygląda to lepiej (mówię wyłącznie o montażu gniazda) - ale jak kto woli Wink

[Obrazek: aa1.jpg]

W puszkach 11x8 upychałem 2 baterie.
Odpowiedz
Mi puszki Pinia leżą. Takie przaśne trochę, ale np. MXR ma podobnie wykończonego El Grande czy EHX Micro Qtrona i jest git. Wink
Odpowiedz
Solartron, ja się nie mam o co obrażać. Nawet jakbyś sobie reklamę robił to i tak nie jestem w stanie zrealizować zachcianek połowy chętnych. Ładnie to wyszło, estetycznie i jak z fabryki. Sugerowałem się tym, co już widziałem parokrotnie i nie pomyślałem, żeby podkładki dać od wewnątrz... całe życie człowiek się uczy. Trzeba wówczas dać wywiercić mniejszy otwór na nagwintowaną tulejkę. Dzięki Big Grin

Chyba dopóki mam mało czasu pozostanie surowo, rodzina i zespół też wymaga zaangażowania, a dzień jest krótki. Już nie te lata, że człowiek mógł i chciał do rana walczyć z oporną materią.

Na razie pozostaję przy dobrej elektronice kosztem wizualizacji. Pomału pewnie nabiorę stylu, ale to zaowocuje ceną. Pewnie z czasem będą wersje "dla purystów" oraz "dla efekciarzy" Wink
Odpowiedz
ja uwielbiam "gołe" puszki.. ale przy większej komplikacji wystarczą mi opisy markerem Smile
na chuj mje kolorki i graficzki? Big Grin
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 94 gości