Liczba postów: 15
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Witajcie,
mam mały problem, a może nie tyle problem co dylemat..
Mam MusicMan StingRay 5, a dokładniej jest to kopia StingRay'a wykonana przez firmę OLP nie podobało mi się jego brzmienie, ale jest tak świetnie udaną gitarą pod względem wygody, mechaniki gry i wyglądu, że żal nie inwestować w ten instrument dlatego wstawiłem do niej oryginalną elektronikę z MM i pickupy alnico i brzmi jak rasowy MM - grałem na sporej ilości oryginalnych MusicMan'ów i jeśli chodzi o wyżej wymienione priorytety to żaden mi tak nie leżał - ale wiadomo, że jest to kwestia indywidualna.
I tu zaczyna się mój dylemat... Nie pasuje mi brzmienie MusicMan'ów, to znaczy fajnie zachowuje się w niektórych rejestrach, ale nie tego chce.. Denerwują mnie mocno odzywające się progi (bez względu na akcje). Brzmieniowo strasznie podoba mi się Lakland 55-94 i myślałem czy nie wstawić by przypadkiem drugiego pickup'a od JB... Po prostu chciałbym coś poeksperymentować i uzyskać z niego ciekawe brzmienie... Więc czekam na rady i opinie!
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
05-05-2013, 09:39 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2013, 09:43 PM przez groza.)
Jak ci się brzmienie MM nie podoba, to nie graj na MM. Miałem bardzo fajny egzemplarz SR5 - sprzedałem z dokładnie tego powodu.
Na mm bez brzmienia obicia o próg da się grać, podejrzewam, że kwestia ciut większego relifu, setup i łapy
Wiesz, w przypadku jazza można niby coś tam zakombinować - trochę bardziej środkowe pickupy, albo takie nowoczesne z dołem i górką podbitą, ale w musicmanie? No chyba, że będziesz grał na J gryfowym solo - ale to chyba bez sensu
Ogólnie kupisz zestaw bartolini (bo w laklandach są/były), stwierdzisz, że super to teraz chodzi.... a za rok czasu i tak kupisz nowy bas Przerobiłem w basach zmiany pickupów, mostków, preampów - jeśli brzmienie basu w trybie pasywnym Ci nie leży to żadna z ww. zmian tego diametralnie nie zmieni.
Ale jak baaardzo bardzo musisz to jest na forum specjalista od modyfikowania stingraya Grubego - pewnie doradzi
ps. - gdzie udało Ci się dorwac oryginalną elektrownię mm? ebay?
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
Rozumiem, bardzo ciekawa odpowiedź.
Trzeba to na spokojnie wszystko przemyśleć, ale jeszcze takie pytanie... W niektórych MM widziałem dwa montowane pickupy od MM w jakich one mogły być konfiguracji i jakie rezultaty dawać?
Wysłane z mojego LT22i za pomocą Tapatalk 2
Liczba postów: 12302
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
4
Inwestycja w budżetowy instrument nie zawsze się może opłacić. Na pewno przy późniejszej odsprzedaży. To komunał, wiem, ale czasem warto na to wskazać.
Jednak - jeśli instrument leży Ci manualnie, i na Twoje ucho brzmi (po modyfikacjach) dobrze, to czemu nie.
Może zgadaj się z kimś, kto trochę instrumentów przerobił w sytuacjach studyjnych i koncertowych, i niech weźmie Twojego OLP w łapy i oceni, czy ten instrument ma potencjał. Często z tą marką są niezłe hece, typu "struna H grzmi" albo "odzywa się doprawdy godnie" (Pecu miał zmodyfikowanego MM2), więc nie należy wykluczać tego instrumentu na starcie. Jeśli Ci gada naprawdę fajnie i nie chcesz się rozstawać z tym instrumentem, to może byłoby warto, jednak musisz sobie zadać pytania o to, czy gra jest warta świeczki, i czy chcesz, żeby ten instrument został u Ciebie na dużo dłużej.
Ze wstawianiem drugiego pick-upa jest ciut zabawy i to w miarę kosztownej (najwięcej kosztować będzie frezowanie otworu u lutnika) - w sumie, z przystawką i montowaniem elektrowni może to wynieść nawet 800 (jeśli nie więcej) złotych.
Jeśli leży Ci manualnie 55-94 (poza brzmieniowym charakterem), to czy nie warto odłożyć na niego trochę (używki chodzą w okolicach 3500)?
Generalnie była seria MM Cutlass, która miała (bodaj) przystawkę J przy gryfie, jak tu:
Są jeszcze ATK, ale to inna para kaloszy, chociaż agresora mają więcej niż MM imo .
Niech się wypowiedzą bardziej ogarnięci życiowo i basowo ode mnie.
Takie tam granie.
Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Liczba postów: 10344
Liczba wątków: 39
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
4
Sprostuję- Cutlass miał otwór na J w desce
Liczba postów: 11867
Liczba wątków: 17
Dołączył: May 2010
Reputacja:
1
Demanu nadal ma na sprzedaż Cutlass'a
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
(05-05-2013, 09:45 PM)bartekblond napisał(a): Rozumiem, bardzo ciekawa odpowiedź.
Trzeba to na spokojnie wszystko przemyśleć, ale jeszcze takie pytanie... W niektórych MM widziałem dwa montowane pickupy od MM w jakich one mogły być konfiguracji i jakie rezultaty dawać?
Wysłane z mojego LT22i za pomocą Tapatalk 2
Przy j/mm tych które miałem w łapie MM dominował przy grze na obu pickupach - było słychać dodatek drugiego pickupa, ale dalej grało jak +/- stingray.
Dwa MM to w moim odczuciu napierdalatornia - te instrumenty które macałem wskazywały predyspozycje do ogólniepojętej rzeźi, choć oczywiście pewnie da się wszystko ugrać.
OLP się mogą trafić, porównywałem kiedyś dokładnie jakiś model z moim SR5 i grały baaardzo podobnie, choć niestety OLP był słabo wykonany. Nowsza seria - ta Sterling w okolicach 3-4 tysi jest moim zdaniem super i soundowo i pod kątem wykonania.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
05-05-2013, 10:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2013, 10:47 PM przez bartekblond.)
(05-05-2013, 09:47 PM)bratekr napisał(a): Inwestycja w budżetowy instrument nie zawsze się może opłacić. Na pewno przy późniejszej odsprzedaży. To komunał, wiem, ale czasem warto na to wskazać.
Jednak - jeśli instrument leży Ci manualnie, i na Twoje ucho brzmi (po modyfikacjach) dobrze, to czemu nie.
Może zgadaj się z kimś, kto trochę instrumentów przerobił w sytuacjach studyjnych i koncertowych, i niech weźmie Twojego OLP w łapy i oceni, czy ten instrument ma potencjał. Często z tą marką są niezłe hece, typu "struna H grzmi" albo "odzywa się doprawdy godnie" (Pecu miał zmodyfikowanego MM2), więc nie należy wykluczać tego instrumentu na starcie. Jeśli Ci gada naprawdę fajnie i nie chcesz się rozstawać z tym instrumentem, to może byłoby warto, jednak musisz sobie zadać pytania o to, czy gra jest warta świeczki, i czy chcesz, żeby ten instrument został u Ciebie na dużo dłużej.
Ze wstawianiem drugiego pick-upa jest ciut zabawy i to w miarę kosztownej (najwięcej kosztować będzie frezowanie otworu u lutnika) - w sumie, z przystawką i montowaniem elektrowni może to wynieść nawet 800 (jeśli nie więcej) złotych.
Jeśli leży Ci manualnie 55-94 (poza brzmieniowym charakterem), to czy nie warto odłożyć na niego trochę (używki chodzą w okolicach 3500)?
Generalnie była seria MM Cutlass, która miała (bodaj) przystawkę J przy gryfie, jak tu:
Są jeszcze ATK, ale to inna para kaloszy, chociaż agresora mają więcej niż MM imo .
Niech się wypowiedzą bardziej ogarnięci życiowo i basowo ode mnie.
Właśnie chodzi o to, że na pewno nie rozstanę się z tą gitarką, nawet jeśli kupię kolejny instrument to ten będzie u mnie leżał i pewnie czasem się przyda Dlatego chce go dopieścić tak, aby gadał mi tak jak ma gadać Na pewno przejdę się z nim do lutnika i pogadam z nim na spokojnie, może coś po próbujemy, tylko od niedawna w sumie mieszkam w Krakowie, znaczy w sumie od 3 lat, ale nigdy nie korzystałem z usług tutejszych lutników i czy ktoś może mi powiedzieć, kto w Krk zasługuje na uwagę?
(05-05-2013, 10:11 PM)groza napisał(a): (05-05-2013, 09:45 PM)bartekblond napisał(a): Rozumiem, bardzo ciekawa odpowiedź.
Trzeba to na spokojnie wszystko przemyśleć, ale jeszcze takie pytanie... W niektórych MM widziałem dwa montowane pickupy od MM w jakich one mogły być konfiguracji i jakie rezultaty dawać?
Wysłane z mojego LT22i za pomocą Tapatalk 2
Przy j/mm tych które miałem w łapie MM dominował przy grze na obu pickupach - było słychać dodatek drugiego pickupa, ale dalej grało jak +/- stingray.
Dwa MM to w moim odczuciu napierdalatornia - te instrumenty które macałem wskazywały predyspozycje do ogólniepojętej rzeźi, choć oczywiście pewnie da się wszystko ugrać.
OLP się mogą trafić, porównywałem kiedyś dokładnie jakiś model z moim SR5 i grały baaardzo podobnie, choć niestety OLP był słabo wykonany. Nowsza seria - ta Sterling w okolicach 3-4 tysi jest moim zdaniem super i soundowo i pod kątem wykonania.
Dominacja MM nad J jest często słyszalna, ale to jedynie czysta fizyka i znoszenie się fal magnetycznych dlatego gałeczka Blend jest miło widziana w takich rozwiązaniach, a nie sam przełącznik
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
(05-05-2013, 10:42 PM)bartekblond napisał(a): Właśnie chodzi o to, że na pewno nie rozstanę się z tą gitarką, nawet jeśli kupię kolejny instrument to ten będzie u mnie leżał i pewnie czasem się przyda Dlatego chce go dopieścić tak, aby gadał mi tak jak ma gadać Na pewno przejdę się z nim do lutnika i pogadam z nim na spokojnie, może coś po próbujemy, tylko od niedawna w sumie mieszkam w Krakowie, znaczy w sumie od 3 lat, ale nigdy nie korzystałem z usług tutejszych lutników i czy ktoś może mi powiedzieć, kto w Krk zasługuje na uwagę?
Hathor raczej nie, u mnie odwalił fuszerkę. Chcial mi oddac nieustawioną i źle zrobioną gitarę po szlifie kieszeni, trzeba było się dopominać ("ale niżej sie nie da zejść z akcją, nikt tak nie gra!"). W sumie po tym jak się dopomniałem było ok, ale trzeba było czekać. Niesmak pozostał
fender -> fender -> fender
(05-05-2013, 09:26 PM)bartekblond napisał(a): Po prostu chciałbym coś poeksperymentować i uzyskać z niego ciekawe brzmienie... Więc czekam na rady i opinie!
Ja jeszcze niedawno miałem fajną replikę SR5 z jednym humbem i najbardziej ciągnęło mnie, żeby dokładać precisiona w rewersie (coś jak Sandberg stosuje). I rzeczywiście - blend to fajny pomysł (wolę go, niż 2xvol lub selektor 3-way). Tyle ode mnie.
Liczba postów: 4767
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
1
O, a może ma ktoś jakiś ciekawy pomysł co zrobić z ibanezem atk(taka podróba MM :p).
Chcę wywalić preamp, ale nie mam za bardzo koncepcji jak wykorzystać wolne 3 potencjometry, bo vol i "tone character switch" bym chciał zostawić. Przetwornik trzycewkowy
(05-06-2013, 10:41 AM)macius napisał(a): O, a może ma ktoś jakiś ciekawy pomysł co zrobić z ibanezem atk(taka podróba MM :p).
Chcę wywalić preamp, ale nie mam za bardzo koncepcji jak wykorzystać wolne 3 potencjometry, bo vol i "tone character switch" bym chciał zostawić. Przetwornik trzycewkowy
Jeśli trzecia nie jest 'phantomowa' (zakładam, że nie), to zrób sobie volume, tone i rotacyjny selektor cewek (np 6-ścio pozycyjny i kombinacje pojedynczo/w parach, szeregowo/równolegle itd.)
Edit: Jeśli masz 3 wolne otwory, to po prostu wrzuć tam 3 selektory 2-way on-on. Będziesz włączać/wyłączać daną cewkę w humbackerze. Szeregowo/równolegle, możesz dać w push-pullu, jako volume
Liczba postów: 9538
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
3
macius, w moim atk 700 miałem wywalony aktyw, gałki to była atrapa, z volume zrobiony byl switch mute. no i przelacznik cewek ofkors.
W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle
Liczba postów: 4767
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
1
A masz porównanie z i bez preampu?
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
0
A ja ponawiam pytanie o dobrego lutnika z Krakowa lub okolic..
|