Liczba postów: 8904
Liczba wątków: 52
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
9
07-10-2013, 08:53 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 08:57 AM przez paluch1986.)
Chodzi za mną rackowy sansamp, tylko nie wiem za bardzo na którego się zdecydować, próbki w necie są różne, zakładam że będę grał na nim tak zwane nowoczesne ciężkie komercyjne granie (zielone Ernie Balle, żadnych flatów) i potrzebuję czegoś co mi zrobi ścianę dźwięku mówiącą "nie potrzeba drugiego gitarzysty w kapeli" oraz "nie potrzeba drugiej gitary kiedy gitarzysta gra solo i zostaje bas z bębnami". Sansamp został mi polecony że zrobi robotę dlatego pytam o niego Ponieważ informacje o Sansampach są porozrzucane po całym forum, pomyślałem że można by zebrać doświadczenia forumowe w jeden temat
Wiem tyle że:
RBI ma Blend i Presence
RBM ma Blend i Parametryczny Środek
PSA ma możliwość przesterowania osobno pasm dół/środek/góra i jest programowalny.
Jeżeli ktoś ma PRAKTYCZNE porównanie ze sobą w studiu/próbach/koncertach to poproszę o opinie i doświadczenia
Liczba postów: 12181
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
5
07-10-2013, 08:57 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 08:58 AM przez Doman.)
Wchodzę z Ampegiem SVT3pro/Sansem RBI i SVT-CL do studia od 22 lipca, zrobię porównanie.
RBI poza regulacją środka i superprzydatnym wyjściem XLR z oddzielną regulacją głośności to wiele się od kostki nie różni.
Fajny sprzęt jak podoba Ci się charakter sansampa. I kurewsko wygodny i użyteczny.
Jeżeli chcesz robić ścianę dźwięku to lepiej dopalić to jakimś distem, zaraz zedytuje i podam Ci próbkę dopalonego SVT3/RBI za pomocą Tech 21 XXL.
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
Liczba postów: 8904
Liczba wątków: 52
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
9
07-10-2013, 09:00 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 09:00 AM przez paluch1986.)
Co do podobania: Sansamp solo ogólnie mi się nie podoba, ale z jakiś nagrań z youtube gdzie był używany w kapeli to wydaje mi się że z całością żre Maniek grający z Jelonkiem ma RBI i jego sound na przodach jak dla mnie zabijał. Nie ukrywam, Alfik mi polecał sansampa w Zakwasowie, ale byłem już trochę zrobiony i średnio pamiętam szczegóły
Zrób sobie Bi-Amp, jak poleca Tech21 i wszystko Ci się będzie zgadzało:
http://www.manualslib.com/manual/326999/...e=8#manual
(dodatkowo, możesz do któregoś wpiąć XXL-a do pętli i zblendować)
Liczba postów: 8904
Liczba wątków: 52
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
9
Zapomniałem dopisać że na używanie dwóch to mnie nie stać
(07-10-2013, 09:09 AM)paluch1986 napisał(a): Zapomniałem dopisać że na używanie dwóch to mnie nie stać
Po co zaraz obydwa kupować? Pożyczyć jednego, drugiego kupić (albo nawet pożyczyć obydwa)
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
07-10-2013, 09:16 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 09:18 AM przez groza.)
(07-10-2013, 08:53 AM)paluch1986 napisał(a): Chodzi za mną rackowy sansamp, tylko nie wiem za bardzo na którego się zdecydować, próbki w necie są różne, zakładam że będę grał na nim tak zwane nowoczesne ciężkie komercyjne granie (zielone Ernie Balle, żadnych flatów) i potrzebuję czegoś co mi zrobi ścianę dźwięku mówiącą "nie potrzeba drugiego gitarzysty w kapeli" oraz "nie potrzeba drugiej gitary kiedy gitarzysta gra solo i zostaje bas z bębnami". Sansamp został mi polecony że zrobi robotę dlatego pytam o niego Ponieważ informacje o Sansampach są porozrzucane po całym forum, pomyślałem że można by zebrać doświadczenia forumowe w jeden temat
Wiem tyle że:
RBI ma Blend i Presence
RBM ma Blend i Parametryczny Środek
PSA ma możliwość przesterowania osobno pasm dół/środek/góra i jest programowalny.
Jeżeli ktoś ma PRAKTYCZNE porównanie ze sobą w studiu/próbach/koncertach to poproszę o opinie i doświadczenia
Odezwij się za tydzień, podeślę Ci Abigara na tydzień o ile nie testowałeś. Napierdala znakomicie i nic nie tnie dołu - grasz dużo na H tak jak ja, więc to ważne. Ja mam z paki to co mówisz - jak wdepnę przycisk to jest nowoczesna ściana zła w całym pasmie - pod solówkami itp. nic nie brakuje.
RBI gra jak sansamp, na PSA da się dużo ukręcić, ale to droga zabawa.
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
07-10-2013, 09:22 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 09:26 AM przez paka.)
W studiu zazwyczaj ludzie wiedzą jak tego sprzętu używać i służy on zazwyczaj jako "część składowa" w miksie basu. Najczęściej dół idzie z czego innego, bo sansamp rozmywa te częstotliwości.
Dlatego w graniu live kluczowa jest gałka BLEND, bez niej używanie tych urządzeń mija się z celem. No chyba, że ktoś lubi jak bas sobie dudni gdzieś daleko za gitarami.
Ja osobiście lubię mieć sansampa w pedalboardzie, ale po kilku latach kombinowania służy mi już praktycznie tylko do wysyłania sygnału na heble z blendem ustawionym gdzieś w okolicach godziny 10-12. Do uszlachetnienia brzmienia na przodach znakomicie się nadaje.
Podobnie jak dodakowy sygnał w studio, często okazuje się, że jest domiksowany do innych sygnałów.
Daje też radę jako proste EQ, np. na tym nagraniu uzyskałem charakterystyczne nasycenie w górze właśnie poprzez dość radykalne ustawienie sansampa przed wzmacniaczem i paczka. Niemniej blend ciągle w okolicach 10-12, w miksie sygnał z mikrofonu:
http://oficynabiedota.bandcamp.com/track/dc
PS. Abigar jest spoko, ale np. u mnie nie dawał rady, bo mój "czysty" sound na wzmacniaczu jest bardziej przesterowany, niż to co z abigara wypływa Sprzęt dla ludzi z "czystymi" wzmacniaczami.
(07-10-2013, 09:22 AM)paka napisał(a): W studiu zazwyczaj ludzie wiedzą jak tego sprzętu używać i służy on zazwyczaj jako "część składowa" w miksie basu. Najczęściej dół idzie z czego innego, bo sansamp rozmywa te częstotliwości.
To jest prawda z tym rozmywaniem (tak zaobserwowałem). Tylko trzeba by uściślić, że mowa o konkretnym rozkręceniu drajwu w Sansie. Jeśli się go używa do "podpiekania" sygnału, to nie rozmydla dołu. Druga sprawa - jeszcze nie spotkałem się z przesterem, który porządnie rozkręcony, dołu by rozmywał Dlatego kluczowy jest miks sygnału (blend) i nie ma problemów (z którymkolwiek przesterem). Najlepiej posiadać petle równoległa we wzmacniaczu, lub jakiś paralooper w kostce, albo zwyczajnie jechać na 2 tory!
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
W mojej opinii na nieprzesterowanym brzmieniu czysty sygnał z sansampa (blend na maks) dół również jest rozmyty. Ale to każdy musi sam ocenić, dla mnie to jest przysłowiowa buła.
Generalnie odpalając sansampa solo mamy do czynienia z "czynnikiem łał", powrót do czystego sygnału jest bolesny ze względu na dużą ilość środka i suchość brzmienia. Ale to właśnie ta suchość sprawia, że uzyskujemy kontrolę nad soundem. Szczególnie zwarty i szybki dół jest ważny, bo jeśli jest rozmyty to brzmienie kapeli staje się męczące.
(07-10-2013, 10:36 AM)paka napisał(a): W mojej opinii na nieprzesterowanym brzmieniu czysty sygnał z sansampa (blend na maks) dół również jest rozmyty. Ale to każdy musi sam ocenić, dla mnie to jest przysłowiowa buła.
Którego sprawdzałeś: BDDI czy RBI? Ja pamiętam, że kostka mnie odrzuciła (coś było właśnie z "bułowatością"), natomiast RBI mnie zauroczył Podobał mi się jeszcze gitarowy GT-2 - tez nie zauważyłem buły.
(07-10-2013, 10:36 AM)paka napisał(a): Generalnie odpalając sansampa solo mamy do czynienia z "czynnikiem łał", powrót do czystego sygnału jest bolesny ze względu na dużą ilość środka i suchość brzmienia. Ale to właśnie ta suchość sprawia, że uzyskujemy kontrolę nad soundem. Szczególnie zwarty i szybki dół jest ważny, bo jeśli jest rozmyty to brzmienie kapeli staje się męczące.
To prawda
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
07-10-2013, 10:58 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 11:01 AM przez Bolem.)
(07-10-2013, 10:41 AM)OMSON napisał(a): Którego sprawdzałeś: BDDI czy RBI? Ja pamiętam, że kostka mnie odrzuciła (coś było właśnie z "bułowatością"), natomiast RBI mnie zauroczył Podobał mi się jeszcze gitarowy GT-2 - tez nie zauważyłem buły.
miałem RBI 2,5 roku chyba, przesiadłem się na BDDI i nie czuję różnicy. Grałeś na tym samym wzmacniaczu/gitarze/w tym samym pomieszczeniu? Porównywaliśmy u mojego i Barabasowego (RBI i programmable) i nie słyszeliśmy za bardzo różnic, grają bardzo podobnie, jeśli są różnice, to niewielkie.
(07-10-2013, 10:36 AM)paka napisał(a): W mojej opinii na nieprzesterowanym brzmieniu czysty sygnał z sansampa (blend na maks) dół również jest rozmyty. Ale to każdy musi sam ocenić, dla mnie to jest przysłowiowa buła.
+1, jak grałem nigdy nie dawałem na przody/do jakichś śladów samego sygnału z sansampa, coś jest nie tak z tym dołem.
paluch: kup sobie jakiegoś w kostce, wypróbuj, jak wypróbujesz to sprzedaj za tą samą cenę i wtedy będziesz wiedział czy chcesz rbi czy rpm. PSA to chyba jednak trochę inna historia. Mi osobiście nie trzeba było za dużo regulować środka
inna sprawa jest, że sansampy zmieniają charakter brzmienia (jak to chyba Zbychoo powiedział- "jakbyś podpinał inne wiosło"). Ma to plusy i minusy, jeśli przesadzisz, to brzmisz jak wszyscy.
RBI+SVT3 PRO to bardzo popularny zestaw wśród metalowców i moim zdaniem sprawdza się bardzo dobrze.
PS: posłuchaj sobie nagrań tych chłopaków https://www.facebook.com/sounddivisionofficial?fref=ts , kiedy wrzucają jakieś zdjęcia/filmiki to używają sansampów (i pewnie miliona innych rzeczy). Może to być dla Ciebie jakąś wskazówką
fender -> fender -> fender
(07-10-2013, 10:58 AM)Bolem napisał(a): miałem RBI 2,5 roku chyba, przesiadłem się na BDDI i nie czuję różnicy. Grałeś na tym samym wzmacniaczu/gitarze/w tym samym pomieszczeniu? Porównywaliśmy u mojego i Barabasowego (RBI i programmable) i nie słyszeliśmy za bardzo różnic, grają bardzo podobnie, jeśli są różnice, to niewielkie.
Cały czas na tym samym wzmacniaczu ogrywane: GT-2, BDDI, Programmable, RBI, PSA-1, XXL... Tylko VT, ParaDrivera i RPM nie miałem dotąd okazji.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
07-10-2013, 11:27 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 11:29 AM przez groza.)
Nie wiem co wy macie z tymi dziesiątkami torów i blendami... nagrałem kiedyś bas na OSIEM torów (z piecem gitarowym włącznie) - użyliśmy DWÓCH (i to na zmianę
Po tym mi przeszło i jak nie mam tego co chcę z jednego prostego mikrofonu / stojąc przed paczką to szukam dalej - DI to do tego co gram obecnie uważam tylko za zło konieczne na koncertach albo backup jakbym spierdolił rozstawienie mikrofonu.
95 z pośród 100 moich ulubionych płyt to był pewnie 421 postawiony przy pace i jakieś proste pudełko.
Liczba postów: 6389
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
7
07-10-2013, 12:14 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2013, 12:23 PM przez paka.)
W realiach niskobudżetowych produkcji trzeba improwizować.. Albo realizator nie jest do końca pewny tego co robi, albo basista nie do końca wie czego chce, albo ich wizje co do brzmienia się nie pokrywają i producent zostaje z ręka w nocniku itp. itd. Dobrze mieć jakieś opcje.
Ja nagrywając kawałek przytoczony wyżej miałem 5 śladów. Studio amatorskie, 3 różne mikrofony przy paczce, linia z sansampa i linia z basu. Później okazało się, że mikrofony gadają wystarczająco dobrze i na basie jest miks dwóch z nich - tak dobrany, żeby w całości gadało ok. Nie mając doświadczenia bądź szeroko uznanego (drogiego) sprzętu trudno byłoby trafić za pierwszym razem
Ale co do BLEND - dla mnie to jest kluczowa gała w sansampie, tak się tego sprzętu po prostu używa
|