Piórka/picks/kostki

[low]

Ale ten Nylon Max-Grip 1.14 jest zajebisty. Tyle poszukiwań i dzięki forum w końcu znalazłem idealną dla mnie kostkę
Ave!

[dzbanek]

Gdyby ktoś z kolegów miał niepotrzebne to chętnie odkupię.

[OMSON]

http://www.core77.com/blog/object_cultur..._19372.asp

[pinio]

Dziś kolega gitarzysta przyniósł na próbę całe pudełko kostek, ma tego ze 20 różnych. Pograłem i wybrałem kilka ciekawych. Wiadomo, początkującemu w tej technice potrzeba dobrego piórka żeby szło łatwiej. Proste kostkowanie góra/dół to pikuś, ale szybsze i zmienne zagrywki to już jakieś wyzwanie. Okazuje się, że nie wszystko kostka co jest (w przybliżeniu) trójkątne Jak już zostało powiedziane, sztywność też ma spore znaczenie. Najfajniej gra się takim wynalazkiem:


Jest jeszcze grubsza wersja, obadam, choć tania nie jest. Bardzo wygodna, dobra kontrola.
Na 2-gim miejscu


Teraz ciekawostka, myślałem, ze to jakiś plastik czy inne tworzywo, a to aluminium. Bardzo rozjaśnia dźwięk i daje wyraźną artykulację.


Dość fajny był też Clayton Triangle oraz Big Struby, ale te 3 powyżej rewelacja.

[jetofuj]

Tego Ultexa mam w planach. Od zawsze używałem zwykłych Tortexów, ale zaczęło mnie denerwować jak bardzo słychać ich szorowanie po strunach.

[Maciejeq]

A więc mam swoją finałową trójcę



Best best best, nie mam nic więcej do powiedzenia. Najlepsza, najmniej męczy, jest świetna, grubość ok. No ach i och



Z tą biorę nóż do tapet i ''nacinam'' gripa. Też spisuje się świetnie! Lekka w chwycie, którym bokiem nie walniesz to gra dobrze



I miejsce ostatnie, też bardzo fajna kostka, sztywna w sam raz, fajnie gra się nią w dropach.

Chyba więcej już przez długi czas nie dodam

[mazdah]

Dunlop Jazz III. Moja ulubiona zarowno do basu jak i elektryka. Na duzych kostkach kompletnie nie umiem grac.

[Bisq]

Ja na basie niezmiennie loffciam tortexy 1mm. Natomiast ostatnio dorwałem Dunlopy Ultex Jazz III 2mm i do elektryka to one są kurwa zajebiste, sporo górki, ładny atak, i zajebiście wrażliwe na artykulację.

Ostatnio wyrzeźbiłem też sobie kilka kostek ze skorupy kokosa, i muszę przyznać, że też całkiem fajne, choć specyficzne. Trochę nimi pograłem i zacząłem żałować, że nie mam żadnego ES-335 pod ręką.

[Marcin S]

Pinio, te metalowe Tecpicki są też w wersji z niemalowanego mosiądzu, zdecydowanie najlepsze z nich. Tu mam taką, z ładnie wypolerowaną graniem końcówką.

[pinio]

Trzeba będzie spróbować.

[groza]

No.

Kupiłem własnie parę takich na próbę.

Z ciekawostek:

używam teraz dwóch grubości maxgripów. Na czwórkach 1,14mm, na patriocie z jakiegoś powodu lepiej mi się gra na 1mm - nie wiem z czego to wynika, struny mam te same na wszystkim ale czwórki jakieś sztywniejsze są trochę i 1mm na nich jest mniej wygodna.

[groza]

teckpick z miejsca dyskwalifikacja - szarpią strunę i chaczą jakoś tak. fuj.

za to jazz 3 malutki dosyć godny - trzeba chyba umieć grać ale brzmi super.

[Viking]

Kurde, a ja po tylu latach nie mogę się odzwyczaić od Tortexów Triangle Po prostu żadna inna kostka mi nie leży i nie brzmi tak jak one (a trochę ich już przerobiłem)