Mixy do oceny

[groza]

Ten master jest niestety przewalony mocno - nadaje się IMO do poprawy. Do tego coś średnio zmistrzowane jest bo w drugim numerze zwróciłem uwagę, że bas na jednym dźwięku buczy, a nutkę tam ton wyżej czy nie kompletnie zanika - jest zatem jakiś burdel w pasmach.

Fajna muza, fajne takie melodyjne zacięcie mają. O ile znasz mnie i wiesz, że nie lubię takich proporcji i soundów garów, tak tutaj to jak najbardziej pasuje do muzyki. Klei się tutaj wszystko do siebie.

---

Na płytę wybrałbym 1 wersje, a do promocji/radia coś pośredniego.

Nie ma powodu by robić do radia głośny master - akurat jak już to lepiej cichy zrobić, bo wszystkie radiostacje i tak mają na sumie swoje, zazwyczaj MOCNE kompresory narzucone. Co zresztą słychać bo muza w radiu nie dość, że jest nagminnie przyśpieszana po parę procent, to zazwyczaj zasysa gorzej od nowiutkiego odkurzacza firmy Zelmer.

[Burning]

wszystkie radiostacje i tak mają na sumie swoje, zazwyczaj MOCNE kompresory narzucone. Co zresztą słychać bo muza w radiu nie dość, że jest nagminnie przyśpieszana po parę procent, to zazwyczaj zasysa gorzej od nowiutkiego odkurzacza firmy Zelmer.

Zauważyłem że kompresory w Trójce są lepsze/lepiej ustawione niż np. w Antyradio.
Jest ciut ciszej, ale za to nie słychać gniecenia dynamiki (porównywane na AiC - Stone i Soundcity - From can to can't)

A jak oceniasz mój "wstępny master*" z singla?

* czyli raczej saturacja i kompresor na sumie, żeby poziomy w miarę zadowalały klienta, dla którego Dynamic Range na poziomie 8dB to "stanowczo za cicho!"

[pinio]

Nie miałem na myśli ogólnej głośności, ale wysycenie i proporcje instrumentów (nie znam się na technice, tak to subiektywnie odbieram, pewnie chodzi o nałożone jakieś filtry). Świadomy, uważny słuchacz raczej nie przełączy numeru, "bo wstęp jest chicho i nie wiadomo co grają". Audycje tematyczne to inna bajka, ale jeśli kawałek leci między innymi "napompowanymi" kawałkami, chyba warto żeby miał szansę zaistnieć. Pewnie mam błędne pojęcie...

[Majek]

Wrzuciłem na warsztat materiał z koncertu mojej kapeli. Nagrywane było na wariata bez próby, raczej na zasadzie "oby się wszystko nagrało"... no i się nie nagrało

Kilka śladów nie zostało zarejestrowanych w ogóle, 3 numery z przerwami itd. Ale coś udało mi się urzeźbić z tego.

https://soundcloud.com/mamy-to-studio-na...wie-lepiej

Da się słuchać? Czuć koncertowy klimat?
Wkrótce zmontuje się też video do tego numeru.

[OMSON]

Dla mnie spoko

[OMSON]

A tak przez noc wydziergałem: http://snd.sc/1a19KB5

[mieszko]

Parę rzeczy można by poprawić, ale ogólnie chyba w miarę?

http://www.youtube.com/watch?v=J3m5prEs6w4

[zakwas]

Zgaduję, że miksowałeś Ty i nie chciałeś dać basu za głośno?

No to dałeś za cicho IMO.

Jednakże pozostaję Waszym fanem, nie zatraćcie jednak fajnych melodii z pierwszego materiału w dalszej pracy, bo w tym kawałku już się robi niebezpiecznie.

[paka]

+1

bas 2db do przodu

[mieszko]

Dokładnie to samo stwierdził nasz wokalowy gitarul Ale, robiłem wcześniej zgrywki z większą ilością basu i nie było to dobre, na niektórych sprzętach konsumenckich zaczynało po prostu buczeć... Wiem, to też jest do zrobienia, aaale nie było potrzeby wchodzenia w takie szczegóły póki co, może jak będziemy dłubać LP

[paluch1986]

Setka którą robiłem niedawno, wokal trochę za głośno, ale tak chcieli, dajcie znać co myślicie
http://soundcloud.com/dead-hippies/

[mieszko]

Mocno undergroundowa produkcja Ale do tej muzy to w pewien sposób pasuje

Coś świeżego ode mnie, w tym basu jest już więcej, niż poprzednio Wiem, mogłem stopę bardziej wyciągnąć w mocniejszych fragmentach...

[Mstaniul]

Mieszko, trochę perkusja brzmi jak dla mnie zbyt płasko, w sumie cała - od talerzy po stopę. I może wokal minimalnie zbyt głośno ustawiony jest. Bas za to brzmi super. Abstrahując jednak od samego nagrania, zakochałem się w Waszej muzyce - jest KAPITALNA, chylę czoła, naprawdę. Wydaliście coś, albo można chociaż gdzieś ściągnąć Was w mp3?

[mieszko]

Jakieś wydawnictwo się szykuje

[Pi-kny]

Mocno undergroundowa produkcja Ale do tej muzy to w pewien sposób pasuje

Coś świeżego ode mnie, w tym basu jest już więcej, niż poprzednio Wiem, mogłem stopę bardziej wyciągnąć w mocniejszych fragmentach...

A mnie się wydaje że wokal gdzieś nachodzi za bardzo na gitary (szczególnie na początku to słychać gry jest cicho).