SWR SM 400
#16
Pinio, piękny tekst ale proponuję zejść na ziemię. Widziałem kilka takich "poprawianych" SWR-ów i zdarzało się, że po poprawce wzmacniacz grał gorzej niż przed nią. Głównym powodem było właśnie to czego jeszcze nie zrobiłeś:
(02-16-2014, 10:37 PM)pinio napisał(a): Planuję jeszcze nieco poprawić zasilacz. Zapomniałem zmierzyć napięcia +/-15V. Przy braku symetrii mogą pojawiać się właśnie te szmery, które w większości wyeliminowałem.
Ludzie wstawiają wypasione układy zapominając o tym, że taki układ pobiera znacznie większy prąd. A zasilacz niskiego napięcia jest dość prymitywny w tych wzmacniaczach - składa się przeważnie z opornika i diody Zenera. W związku z tym po wymianie układu na lepszy zasilacz nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniego prądu. Więc jest to pierwsza rzecz, na którą powinieneś zwrócić uwagę a dopiero później słuchać, czy układ jest "muzykalny" albo , czy "otwiera mu się góra". Bez wydajnego zasilacza najlepsze układy będa działać gorzej niż TL072.

Marek

Odpowiedz
#17
1. To lampę w sm400 można przesterować?Smile

(02-16-2014, 10:37 PM)pinio napisał(a): Na nasze - ciężko go przesterować, stąd pewnie wrażenie lekkiej kompresji.

2. Na prosty chłopski rozum - jak trudno przesterować znaczy się, że ma duży headroom. Jak ma duży headroom to dlaczego niby miałby kompresować?
Odpowiedz
#18
Po cichu liczyłem na Twoje słowo w temacie Wink

Generalnie staram się drobne modyfikacje wprowadzać z możliwością powrócenia do stanu fabrycznego, bez rozpierduchy.

Mierzyłeś kiedyś pobór prądu w tej gałęzi, szczególnie przed i po upgrejdzie? Sugerujesz, że 1,5A stabilizator nie da rady?

Pamiętam o dyskusji na temat prądożerności po swapie.
Jeśli nie pokręciłem, to ma konsumpcja prądu:
TL072 - 2,5mA
OP275 - 5mA
OPA2134 - 2x5mA
LM4562 - 12mA.

Dodam jeszcze, że wiosło odzywa się teraz lepiej, a zmniejszyłem jeszcze i tak lekkie podbicia na korekcji.

Odpowiedz
#19
Mi się od swr bardziej podobają edeny, mniej suche są. Ale wt400 ciężko chyba będzie dostać w cenie sm400
Odpowiedz
#20
(02-17-2014, 09:52 AM)groza napisał(a): 1. To lampę w sm400 można przesterować?Smile

(02-16-2014, 10:37 PM)pinio napisał(a): Na nasze - ciężko go przesterować, stąd pewnie wrażenie lekkiej kompresji.

2. Na prosty chłopski rozum - jak trudno przesterować znaczy się, że ma duży headroom. Jak ma duży headroom to dlaczego niby miałby kompresować?

Tak, można i na granicy jest najfajniej Tongue

Napisałem, że sprawia wrażenie jakby lekko kompresował. Zachowuje się nieco inaczej niż inne w tym samym miejscu. Może kompresować, ale nie przesterowywać.

Nie grałem na Edenie. SWR suchy? Nie powiedziałbym.

Nagram coś w piątek na próbie. Będzie porównanie sprzed tygodnia.
Odpowiedz
#21
Ta, w porównaniu do misiowatego edena to twardy suchar z szpilowatą górą. Miałem oba (sm500 i wt600 albo 800 - nie pamiętam), z tych dwóch wolałem swr, gdyby nie ubijanie środka nawet przy enchancerze na 0 miałbym go do dziś.
Odpowiedz
#22
To fakt, po modyfikacji enchancera jest lepiej. A wspomniane Burr-Browny OPA właśnie lekko wysładzają tą górkę, z czego jestem wstępnie zadowolony Wink Zobaczymy jak to się spisze w boju.
Odpowiedz
#23
(02-17-2014, 09:58 AM)pinio napisał(a): Mierzyłeś kiedyś pobór prądu w tej gałęzi, szczególnie przed i po upgrejdzie? Sugerujesz, że 1,5A stabilizator nie da rady?
A to pytanie do mnie? SWR 400 ma zasilacz na oporniku 560 Ohmów i dwóch diodach Zenera. Nic nie wiem o stabilizatorze 1.5A, który miałyby lub nie miałby dać rady. Czy jest coś o czym nie napisałeś a zakładasz, że wszyscy to wiedzą? Może mówimy o innej wersji wzmacniacza.
Tak, mierzyłem pobór prądu w trochę większym bracie: w SM900. Nie przekracza 200mA ale nie jest taki sam w obu gałęziach i to trzeba brać pod uwagę robiąc modyfikacje tych wzmacniaczy.
(02-17-2014, 09:58 AM)pinio napisał(a): Pamiętam o dyskusji na temat prądożerności po swapie.
Jeśli nie pokręciłem, to ma konsumpcja prądu:
TL072 - 2,5mA
OP275 - 5mA
OPA2134 - 2x5mA
LM4562 - 12mA.
Rachunek jest prosty: dwa razy większy prąd przekłada się na dwa razy większy spadek napięcia na oporniku w zasilaczu. Pięciokrotnie większy prąd daje 5-krotnie większy spadek napięcia. W efekcie może się okazać, że układ nie dostaje 15V.
Nie jest prawdą, że brak symetrii zasilacza powoduje szmery lub inne nieprzyjemne efekty dźwiękowe. To jest powszechnie spotykana sytuacja, że jedno napięcie jest powiedzmy +15.18V a drugie -14.98V. Preamp i tak działa wtedy poprawnie. Te problemy są powodowane przez niewydolność jednej gałęzi zasilania i "bujanie się" jednego napięcia (powiedzmy od 12 do 15V) w takt sygnału wejściowego (i nierównomiernego poboru prądu).

Marek
Odpowiedz
#24
(02-17-2014, 10:27 AM)Markus napisał(a):
(02-17-2014, 09:58 AM)pinio napisał(a): Mierzyłeś kiedyś pobór prądu w tej gałęzi, szczególnie przed i po upgrejdzie? Sugerujesz, że 1,5A stabilizator nie da rady?
A to pytanie do mnie? SWR 400 ma zasilacz na oporniku 560 Ohmów i dwóch diodach Zenera. Nic nie wiem o stabilizatorze 1.5A, który miałyby lub nie miałby dać rady. Czy jest coś o czym nie napisałeś a zakładasz, że wszyscy to wiedzą? Może mówimy o innej wersji wzmacniacza.
Tak, mierzyłem pobór prądu w trochę większym bracie: w SM900. Nie przekracza 200mA ale nie jest taki sam w obu gałęziach i to trzeba brać pod uwagę robiąc modyfikacje tych wzmacniaczy.
(02-17-2014, 09:58 AM)pinio napisał(a): Pamiętam o dyskusji na temat prądożerności po swapie.
Jeśli nie pokręciłem, to ma konsumpcja prądu:
TL072 - 2,5mA
OP275 - 5mA
OPA2134 - 2x5mA
LM4562 - 12mA.
Rachunek jest prosty: dwa razy większy prąd przekłada się na dwa razy większy spadek napięcia na oporniku w zasilaczu. Pięciokrotnie większy prąd daje 5-krotnie większy spadek napięcia. W efekcie może się okazać, że układ nie dostaje 15V.
Nie jest prawdą, że brak symetrii zasilacza powoduje szmery lub inne nieprzyjemne efekty dźwiękowe. To jest powszechnie spotykana sytuacja, że jedno napięcie jest powiedzmy +15.18V a drugie -14.98V. Preamp i tak działa wtedy poprawnie. Te problemy są powodowane przez niewydolność jednej gałęzi zasilania i "bujanie się" jednego napięcia (powiedzmy od 12 do 15V) w takt sygnału wejściowego (i nierównomiernego poboru prądu).

Marek
Jak widać, jesteś większym fachowcem ode mnie i nie polemizuję. Widziałem jak jest zrealizowana stabilizacja. Przepraszam za skrót myślowy. Pytałem o Twoje zdanie na temat zastosowania stabilizacji na LM-ach, z pominięciem opornika i zenerek, na osobnej dedykowanej płytce.
Czyli można wywnioskować, że zamontowałem opampy o większej kulturze pracy i odporności na warunki zasilania?


Odpowiedz
#25
(02-17-2014, 10:42 AM)pinio napisał(a): Pytałem o Twoje zdanie na temat zastosowania stabilizacji na LM-ach, z pominięciem opornika i zenerek, na osobnej dedykowanej płytce.
To dobre rozwiązanie ale trzeba pamiętać o kilku drobnych szczegółach: 7815 nie wytrzyma na wejściu napięcia 75V. Optymalne napięcie wejściowe dla tego układu to 20-25V. Ten układ wymaga conajmniej 3V więcej na wejściu niż jest na wyjściu. Więc przykładowo przy zasilaniu z 20V trzeba stanąć na głowie aby napięcie wejściowe nigdy nie spadło poniżej 18V. Inaczej będą dziwne dodatkowe efekty. Można dać odpowiedni opornik ale wtedy trzeba pamiętać, że jak zmieniasz układ na taki, który pobiera 5 razy większy prąd, to trzeba coś z tym opornikiem zrobić. Do takiego opornika trzeba dać jeszcze kondensator. Ogólnie jest to również bardzo słabe rozwiązanie, bo taki opornik będzie się mocno grzał. Optymalnie powinien być oddzielny zasilacz ale to się może nie zmieścić w obudowie.
(02-17-2014, 10:42 AM)pinio napisał(a): Czyli można wywnioskować, że zamontowałem opampy o większej kulturze pracy i odporności na warunki zasilania?
Raczej nie, bo inaczej nasuwa się pytanie: a jak się mierzy "kulturę pracy układu scalonego"? Po prostu założyłeś układy z większym pasmem i większą prędkością narastania sygnału. Co powoduje, że całość ma prawo lepiej działać. Ale i tu sa pułapki; znam przypadek gdzie założenie takiego lepszego układu powodowało wzbudzanie się wzmacniacza i całość działała gorzej niż przed przeróbką. Więc nie można bezkrytycznie wymieniać układów bez pomyślenia o tych kilku wspomnianych powyżej detalach. Trzeba to zawsze robić z głową.

Marek

Odpowiedz
#26
Emotka_2497 dlatego wymieniałem pojedynczo, za każdym razem odsłuchując po kilka minut. To nie tak, że coś założyłem w teorii i huura Wink Na pewno nie byłoby poprawy, gdybym w każdy socket dał OPA. Za to na pierwszych stopniach (między połówkami lampy), sprawdziły się moim zdaniem bardzo.

O max napięciu 78/79 wiem. Są jeszcze inne LM-y (poszukam, bo nie pamiętam oznaczenia) o większym dopuszczalnym napięciu na wejściu. Tutaj nawet klasyczny LM317/337 by wysiadł raczej. Chyba że kaskadowo, ale wiadomo będą niepotrzebne straty na grzanie, albo wspomniany opornik, ale o większej mocy.
Upchnąć tam trafko około 15W raczej ciężko.

Dzielę się z Wami swoimi doświadczeniami również dlatego, żeby inni "napaleni" na upgrade mogli skorzystać. Jak coś będzie nie tak to poinformuję. Nie uważam, że odkryłem Amerykę i mój SWR stał się nagle idealnym headem.
Mam też świadomość, że określenia typu "kultura pracy układu scalonego" nie są ani miarodajne ani naukowe. Tak samo jak nie mierzalna jest muzykalność, kop w klatę czy inne określenia pomagające nietechnicznym wyobrażenie sobie efektu finalnego. Ja też nie jestem aż takim elektronikiem, a bardziej merytoryczna dyskusja byłaby na pewno na portalu typowo technicznym. Tutaj stosuję pewne skróty myślowe celowo.

Może masz jakieś propozycje układu zasilającego?
Odpowiedz
#27
(02-17-2014, 01:22 PM)pinio napisał(a): O max napięciu 78/79 wiem. Są jeszcze inne LM-y (poszukam, bo nie pamiętam oznaczenia) o większym dopuszczalnym napięciu na wejściu. Tutaj nawet klasyczny LM317/337 by wysiadł raczej. Chyba że kaskadowo, ale wiadomo będą niepotrzebne straty na grzanie, albo wspomniany opornik, ale o większej mocy.
Pewno myślałeś o TL783 ale moim zdaniem i tak nie da rady z powodu wydzielanej mocy spowodowanej spadkiem napięcia z 75V na 15V. Przecież ta moc gdzieś się musi wydzielać; jeśli nie na oporniku, to na stabilizatorze.
(02-17-2014, 01:22 PM)pinio napisał(a): Upchnąć tam trafko około 15W raczej ciężko.
Potrzebna moc jest w okolicach 3-4W więc trafo raczej w okolicy 8W byłoby potrzebne.
(02-17-2014, 01:22 PM)pinio napisał(a): Tak samo jak nie mierzalna jest muzykalność, kop w klatę czy inne określenia pomagające nietechnicznym wyobrażenie sobie efektu finalnego.
"Kop w klatę" bardzo mi się podoba, bo byłem ostatnio na koncercie zespołu rockowego i można by ich nagłośnienie określić właśnie w ten sposób (w szczególności nagłośnienie basu).
(02-17-2014, 01:22 PM)pinio napisał(a): Może masz jakieś propozycje układu zasilającego?
Nie mam ale myślę, że gdyby ktoś chciał to dobrze zrobić, to należałoby zrobić zasilacz impulsowy. Wtedy straty mocy (i grzanie) byłyby minimalne. Podobne układy chodzą w nowoczesnych monitorach audio albo kartach dźwiękowych. Z tym, że nie sa to tak proste układy jak zasilacz na 7815. Potrzebny jest transformator, którego nie zrobisz sam a i kupić pojedynczą sztukę jest ciężko. Ale moim zdaniem to jest jedyne sensowne rozwiązanie. Idealnie byłoby zdobyć transformator z oddzielnym uzwojeniem ale to może nie być takie proste a i koszt były duży.

Marek
Odpowiedz
#28
Za impulsówkę się nie biorę, prędzej wykorzystałbym któreś z tych traf
http://www.tme.eu/pl/details/tez10_d_12-...23012-12v/#
http://www.tme.eu/pl/details/ts8_019/tra...uku/indel/#
Mam ze starych zapasów TS15/6/676, ale to już trochę dużawy klocek.

Może taką zenerkę http://www.tme.eu/pl/details/bzy93-c15/d...a-srubowe/# + równolegle dwa oporniki 10W? Zabieramy też wówczas trochę mocy z zasilania końcówki mocy. Nie wiem jaki zapas ma trafo i jak by to wpłynęło na działanie całości... spróbuję z dodatkowym trafem. Operacja odwracalna i kosztowo nie powala.
Odpowiedz
#29
Myślę, że użycie takich diód to byłby strzał w kolano. Potrzebujesz zmniejszyć pobór prądu a nie go zwiększyć. To byłoby jeszcze gorzej niż teraz jest (opornik 5W i dwie diody Zenera). Transformator 12V to również zły wybór. Potrzebujesz 2x15V. Przykładowo coś takiego: http://www.tme.eu/pl/details/tez6_d_15-1...23015-15v/# . Ja jak będę miał chwilę czasu, to spróbuję zrobić zasilacz impulsowy, który nadałby się do takiego zadania. Myślę, że 6W wystarczy a być może nawet 4W - trzeba spróbować to złożyć i zobaczyć, czy transformator się grzeje. A najlepiej zmierzyć pobór prądu (bo na pewno jest mniejszy niż w SM900).

Marek
Odpowiedz
#30
Tak, racja, miało być 2x15V, coś źle wkleiłem.

O kurcze, taki mini zasilacz to było by coś. Ciekawe jak emisja zakłóceń do otoczenia (to pewnie masz opanowane i nie śmieci) oraz praca wewnątrz dość ciepłego wzmacniacza (żywotność).
BAAArdzo jestem ciekaw rezultatu i porównania z seryjnym SWR-em. Na pewno nieco zmieni się całościowo brzmienie, ale charakter powinien chyba być zachowany. Z resztą, mnie najbardziej kręci tworzenie własnego soundu niż naśladowanie innych, choćby byli bogami basu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości