Graj(mi)dół 2016

[Ukasz]

Wybiera się ktoś ze Szczecina, Gorzowa lub Pomorza?

[grohu]

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

[goly]

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

Do grania jako takiego raczej nie ma okazji, ale możesz chcieć obadać swój sprzęt na wystawionych wzmacniaczach, oddać do regulacji, pokazać i spytać o zdanie lub wskazówki albo ćwiczyć w ogródku zamiast obżerać się kiełbachą.
Niektórzy już zdecydowali.

[zakwas]

No i do tego nie zapominajmy, że na warsztatach pewnie bas też się przyda. Niezabieranie sprzętu dotczyło bardziej części wzmacniaczowej.

[grohu]

czyli najlepiej bas+ słuchawki

[Ramcel]

czyli najlepiej bas+ słuchawki

Czyli najlepiej bas i ze dwie flaszki.

[Dex]

czyli najlepiej bas+ słuchawki

Czyli najlepiej bas i ze dwie flaszki.

A po flaszkach kwiaty. Na coś flaszki są potrzebne.

[Krulik]

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

Do grania jako takiego raczej nie ma okazji, ale możesz chcieć obadać swój sprzęt na wystawionych wzmacniaczach, oddać do regulacji, pokazać i spytać o zdanie lub wskazówki albo ćwiczyć w ogródku zamiast obżerać się kiełbachą.
Niektórzy już zdecydowali.

A jak ktoś nie je kiełbasy, to masz dla niego plan alternatywny? 

[paluch1986]

Zależy od inwencji prowadzących warsztaty, basy się przydawały , ale wzmaków/kolumn/gejdesek chyba nie ma sensu, zwłaszcza jak wystawcy będą

[Maciejeq]

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

Do grania jako takiego raczej nie ma okazji, ale możesz chcieć obadać swój sprzęt na wystawionych wzmacniaczach, oddać do regulacji, pokazać i spytać o zdanie lub wskazówki albo ćwiczyć w ogródku zamiast obżerać się kiełbachą.
Niektórzy już zdecydowali.

A jak ktoś nie je kiełbasy, to masz dla niego plan alternatywny? 

Na pierwszym grajmidole był smalec. Wegetariański. I ogórki

[goly]

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

Do grania jako takiego raczej nie ma okazji, ale możesz chcieć obadać swój sprzęt na wystawionych wzmacniaczach, oddać do regulacji, pokazać i spytać o zdanie lub wskazówki albo ćwiczyć w ogródku zamiast obżerać się kiełbachą.
Niektórzy już zdecydowali.

A jak ktoś nie je kiełbasy, to masz dla niego plan alternatywny? 

Jak ktoś nie je kiełbasy, to nie potrafię mu już pomóc.

[Krulik]

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

Do grania jako takiego raczej nie ma okazji, ale możesz chcieć obadać swój sprzęt na wystawionych wzmacniaczach, oddać do regulacji, pokazać i spytać o zdanie lub wskazówki albo ćwiczyć w ogródku zamiast obżerać się kiełbachą.
Niektórzy już zdecydowali.

A jak ktoś nie je kiełbasy, to masz dla niego plan alternatywny? 

Na pierwszym grajmidole był smalec. Wegetariański. I ogórki

That's the spirit. Musimy to powtórzyć! 

Nie byłem jeszcze na graj mi dół, przeczytałem wczesniej post ze nie ma sensu brać swojego sprzetu bo i tak nie bedzie czasu na granie, czyli bardziej takie słuchowisko z szczęką upuszczoną do ziemi?

Do grania jako takiego raczej nie ma okazji, ale możesz chcieć obadać swój sprzęt na wystawionych wzmacniaczach, oddać do regulacji, pokazać i spytać o zdanie lub wskazówki albo ćwiczyć w ogródku zamiast obżerać się kiełbachą.
Niektórzy już zdecydowali.

A jak ktoś nie je kiełbasy, to masz dla niego plan alternatywny? 

Jak ktoś nie je kiełbasy, to nie potrafię mu już pomóc.

Faszysta.

[zakwas]

W tym roku dobrze jak mi się uda jakiegokolwiek grilla ogarnąć. Chciałem coś dla niemięsożernych zrobić, ale mam małe problemy logistyczno personalne z tym związane...

[paluch1986]

W tym roku dobrze jak mi się uda jakiegokolwiek grilla ogarnąć. Chciałem coś dla niemięsożernych zrobić, ale mam małe problemy logistyczno personalne z tym związane...

Jak nie będzie grilla to się pizzą będzie ratować

[Jajko]

Jak coś to grilla w bagażniku zawsze mam, nie to samo co profesjonalny kombajn obsługiwany przez sympatycznego łysego pana, ale jest. Tylko pozwolenie na rozstawienie na podwórku i jedziemy