04-21-2011, 04:43 PM
(04-21-2011, 09:28 AM)Maciejeq napisał(a):(04-21-2011, 07:01 AM)diyManiek napisał(a): Brzmi bardzo dobrze jak sie gra samemu, ale w kapeli za cholerę sie nie przebijało, dlatego sprzedałem.Mógłbyś rozwinąć?
Rozwijam. Miałem tego Squiera bardzo krótko po tym jak wcześniej używałem japońskiego Fendera precla z olchowym korpusem (85r) po prostu nie było jak tego porównać w kapeli tego squiera nie było, precelek sobie mruczał i przebijał sie zawsze. Ten squier dół+górka zero mięcha, ginął.
Całkiem niedawno kolega irok zakupił japońskiego Fendera jazz basa korpus z lipy i wszystko się zgadza. Rok 97 elektronika i całość 100% oryginalne.
Gada dobrze.
Całość ogrywana zawsze z preampem MXR80 prosto w koniec mocy.
Żeby nie było zespół w którym grałem serwował reggae tak wiec w tych klimatach basy były testowane. Nie wiem jak by wypadły w cięższej muzie.