05-03-2011, 09:27 AM
(05-03-2011, 12:59 AM)citizenkane napisał(a): Czytając niektóre posty w tym temacie mam wrażenie że mam do czynienia głównie z muzykami sesyjnymi, typowymi all-rounderami którzy nagrali po 50 płyt w różnych składach świadomie dobierając brzmienie i za co by się nie zabrali powstają perły. Nie wiem czy tak jest ale chwilami mam takie wrażenie.
Oł rili?
Apropos bycia all-rounderem - nie chodzi o to, żeby grać wszystko, a o to, by nie zamykać się na inspiracje. Gram głównie bluesa/soul. Słucham dużo róznych gatunków muzyki, nawet metalu czy elektroniki. Każdy kolejny wykonawca, każda płyta, utwór - mogę z niej coś wynieść, coś, co uzupełni mój styl i sprawi, że zabrzmię jak Jacek Siminski, a nie jak kolejna kopia Jaco Pastoriusa czy Marcusa Millera. Im więcej różnej muzyki słuchasz, tym więcej środków ekspresji będziesz mieć do dyspozycji. IMHO proste jak drut.
Myślę, że źle zinterpretowałeś i niepotrzebnie użyłeś słowa all-rounder.