Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414
#7
Miałem klonowego VM ze dwa lata, 415 z rok, teraz mam basłudowego VM więc mam jakiś pogląd na to co chcesz wiedzieć.
Zarówno Yamahy czterysetki jak Squiery VM są made in indonesia, i przekłada się to pozytywnie na całokształt tych instrumentów.
Klonowy VM brzmi fajnie (pewien znany lutnik powiedział "kurde, normalny jazz bass za 1400"), ma jednak pewne braki w pasmie, które wyjdą jednak dopiero przy nagraniu. Jak nagrywałem na nim jakiś materiał to dziwnie "zabuczał" dolne pasmo, ciężko to było ogarnąć potem. Skutkiem tego po masterze u zawodowca trzeba było ten bas trochę w miksie cofnąć. Ale to tylko przy nagraniu. Ten squier zagrał ze mną kilka koncertów, i na tym tle wogóle nie ma wiochy. Nowe squiery to świetne gitary ze średniej półki, z którymi naprawde nie ma obciachu.
A jeszcze ten mój był strasznie wrażliwy na warunki atmosferyczne. Jako stosunkowo nowy przeszedł szlif u Nexusa (czasem nowa gitara też potrzebuje, to kwestie zmian klimatu). Każdej jesieni i wiosny musiałem robić mu lekki setup, bo trochę żył własnym życiem. Możliwe że z wiekiem mu to przeszło, ale tego już nie wiem bo mi się zachciało piątki i kupiłem Yamahę 415.
Yamaha wygląda jakby była z tej samej fabryki. Most, klucze, dużo rzeczy bardzo podobnych. Yama jest trochę agresywniejsza w brzmieniu od jazza (ten singiel przy mostku ma taki warkot fajny), też zagrała parę sztuk i też spisała się na medal. Ma wygodniejszy gryf, mimo dość szerokiego rozstawu strun. Z nią pożegnałem się bo zachciało mi się precisiona...
Koniec końców teraz mam jazza VM tego z lypy, z palisandrową podstrunnicą. Jest moim zdaniem tak samo dobry jak w/w wiosła. W niedzielę będę na nim nagrywał to zobaczę czy tak samo robi z dołem jak ten klonowy, czy nie. Brzmi nieco ciemniej niż ten klonowy i jego też powinieneś rozważyć, tymbardziej że w Thomannie masz na niego dobrą cenę.
Wszystkie te gitary są fajne, grając z głową można z nich dużo wyciągnąć. Jasne że mój jazz nie zabrzmi tak jak ten stary jazz Unclefuckera na przykład, ale gra i wyjście z nim do ludzi nie jest jakimś obciachem.
Można na nich ćwiczyć, grać próby, grać koncerty acz możliwe że do studia trzeba coś lepszego pożyczyć. Ja niedługo się przekonam czy następny materiał zimą nagram na moim, czy na pożyczonym Fenderze.
(01-06-2012, 11:05 AM)miklo napisał(a): Jak muzyka płynie i włos się na mosznie stroszy, to nie ważny na czym i jak szybko grasz.

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez Ukasz - 06-29-2011, 12:23 AM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-29-2011, 02:17 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez zee - 06-29-2011, 08:00 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-29-2011, 11:02 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-30-2011, 06:35 AM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-30-2011, 04:41 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-30-2011, 06:27 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-30-2011, 08:27 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez herp - 06-30-2011, 09:01 PM
RE: Squier Vintage Modified JB vs Yamaha BB414 - przez Hubert - 12-21-2011, 02:01 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości