07-19-2011, 08:44 PM
(07-19-2011, 08:09 PM)benkai napisał(a):Jak bym mial produkcje seryjna rzedu 100 gitar miesiecznie to nie robilbym reklamy , ze sa to instrumenty robione recznie. To nie kwestia marketingu a raczej przyzwoitosci i uczciwosci.(07-19-2011, 06:48 PM)Zenek_Spawacz napisał(a): ... "recznie" uruchamia obrabiarke CNC. Znam oczywiscie slogan mayonesa "Hand Made in Europe" ... Nawet do Polski sie nie chca przyznac bo marketing wazniejszy a Polska mozna tylko przeploszyc.Jak ta reczna robota wyglada widac bylo na youtube gdy ichny pracownik frezowal na raz trzy korpusy specjalna maszyna...
Zenku, gdybyś miał produkcję seryjną (rzędu 100 gitar miesięcznie) to też byś miał taka maszynę. CNC nie wyrzuca gotowego instrumentu, tylko robi dużą robotę. Cała reszta to już ręczna dłubanina przy każdym egzemplarzu. Zresztą - sam najlepiej wiesz.
Ponadto jeszcze slowo o CNC. Nie mam nic przeciwko tej maszynce jako narzedziu , ale tym mozna zrobic co najwyzej dobre wioslo , wybitnego juz sie nie da.Przy gitarach typu solid body jeszcze tego tak nie widac ale im bardziej skomplikowany instrument tym dokladniej rzecz sie rzuca w oczy... Ile skrzypiec na profesjonalnym rynku robi sie komputerowo ? Lutnikowi potrzeba bezposredniego kontaktu z materialem , bez takowego nigdy nie dojdzie do intuicyjnego wyczucia o co w tym wszystkim chodzi.
(07-19-2011, 08:09 PM)benkai napisał(a):(07-19-2011, 06:48 PM)Zenek_Spawacz napisał(a): Kto zechce zrobic sobie wioslo i po co skoro pozniej nie idzie sprzedac ?
Przykładowo - ja. I nie będę chciał sprzedać, bo takiego potwora jak sobie umyśliłem nikt nie będzie chciał kupić Ale to ma być MOJA gitara. Jedyna na świecie.
No to teraz mnie zaciekawiles ... Opowiedz o niej ...
Groza ... Ten slogan akurat jest na uzytek Polski ... W Niemczech brzmi "Hand made in Europe".