07-19-2011, 09:16 PM
(07-19-2011, 08:44 PM)Zenek_Spawacz napisał(a): ...
Ponadto jeszcze slowo o CNC. Nie mam nic przeciwko tej maszynce jako narzedziu , ale tym mozna zrobic co najwyzej dobre wioslo , wybitnego juz sie nie da.Przy gitarach typu solid body jeszcze tego tak nie widac ale im bardziej skomplikowany instrument tym dokladniej rzecz sie rzuca w oczy... Ile skrzypiec na profesjonalnym rynku robi sie komputerowo ?
Ja może sprawę naświetlę inaczej. Ile wieków lutniczych doświadczeń składa się na finalny efekt, jak zaproponowałeś w przykładzie skrzypiec?
Dla kontrastu dodam, że lutnicze CNC jest dopiero w powijakach - choć może się wydawać, że tak nie jest. Za 20 lat obecna technika CNC wytwarzania instrumentów będzie budziła śmiech

Komputery popchnęły do przodu i stworzyły wiele nowych dziedzin, w tym sztuki. Dlaczego lutnictwo ma być w tym względzie wyjątkowe, skoro komputery są powszechnie akceptowane w muzyce, czyli dziedzinie dla której lutnictwo pełni rolę "służebną" ?

(07-19-2011, 08:44 PM)Zenek_Spawacz napisał(a): Lutnikowi potrzeba bezposredniego kontaktu z materialem , bez takowego nigdy nie dojdzie do intuicyjnego wyczucia o co w tym wszystkim chodzi.
Sęk w tym, że wiele lutniczych dzieł powstało bez 100% kontroli twórców, co potem łatwo zweryfikować, po tym iż reszta rękodzieła nie jest na równie wysokim poziomie

I na koniec wyjaśnienie - absolutnie nie neguję SZTUKI lutniczej, bo jak w każdej sztuce jest w niej pewna część mistycyzmu i właśnie za to poczucie nienamacalnej wyjątkowości ludzie płacą wielką kasę.