07-20-2011, 04:48 AM
Przejrzalem te wszystkie moje czasopisma muzyczne i we wszystkich stoi jeszcze stare haslo reklamowe , a w jednym z opisow basu mayo , niemiecki tester zwraca uwage dokladnie na te sprawe.
Ale to i tak pikus w porownaniu z tym co opisales. Powialo groza...
Za moich czasow w Szczecinie dzialal tylko jeden sensowny lutnik - Michal Szkop.Bylismy dobrymi kumplami i pracowalem z nim gdy mial warsztat nad piwiarnia "Szczecinianka". Z tym , ze wtedy chodzilo mi bardziej o zalewanie mordy niz o lutnictwo. Ale nikt nie robil takich numerow , przeciez to smierc zawodowa dla lutnika....
Chyba nadchodzi czas powaznych ludzi. Przeciez jeden sensowny pacjent wysle te bande strugaczy na drzewo ... moze P. Rybski ?
Ale to i tak pikus w porownaniu z tym co opisales. Powialo groza...
Za moich czasow w Szczecinie dzialal tylko jeden sensowny lutnik - Michal Szkop.Bylismy dobrymi kumplami i pracowalem z nim gdy mial warsztat nad piwiarnia "Szczecinianka". Z tym , ze wtedy chodzilo mi bardziej o zalewanie mordy niz o lutnictwo. Ale nikt nie robil takich numerow , przeciez to smierc zawodowa dla lutnika....
Chyba nadchodzi czas powaznych ludzi. Przeciez jeden sensowny pacjent wysle te bande strugaczy na drzewo ... moze P. Rybski ?