No te warwicki to jest masakra totalna, ale niestety nie ta cena
Podobnie jak nowa seria Fendera sygnowana nazwiskiem Baileya - co za arcydzieło.
imperfect, jeszcze bardziej mnie zaciekawiłeś tym Epiphonem Capitanem.
Muszę w tym tyg rundkę po sklepach muzycznych z 3 miasta zrobić i ograć wszystko, co mają.
Czekam na dalsze opinie/recki, dzięki
Podobnie jak nowa seria Fendera sygnowana nazwiskiem Baileya - co za arcydzieło.
imperfect, jeszcze bardziej mnie zaciekawiłeś tym Epiphonem Capitanem.
Muszę w tym tyg rundkę po sklepach muzycznych z 3 miasta zrobić i ograć wszystko, co mają.
Czekam na dalsze opinie/recki, dzięki