09-03-2011, 11:57 AM
(09-01-2011, 08:51 PM)Burning napisał(a):(09-01-2011, 06:24 PM)depravedsouls napisał(a): Czystemu brzmieniu mówię niePierdolicie hipolicie.
pierwsze Sphere nagrałem bez przesterów w tranzystora i to z palca i chrumka aż miło.
"kurwa" w brzmieniu to nie kwestia przesteru w kostce/wzmaku/pluginie, tylko podejścia do grania.
Co ciekawe na basie Zakrzewkiego jakoś nie mogłem odpowiednio zagruzić.. ale to pewnie kwestia setupu.
Dla mnie to nonsens, stary. Wiem, że w twojej muzie bez mrocznej filozofii ni chuja, ale ten tzw. gruz z palca (czyli dokładnie co, przesterowanie czystego sygnału za pomocą odpowiedniej artykulacji?!!!) to iluzja.
"Podstawową sprawą jest jednak to, żeby gitara basowa wisiała na jajach, jeśli ktoś wiesza sobie wiosło pod brodą jest dla mnie skończony." jj