(09-03-2011, 11:57 AM)Criswell napisał(a): Dla mnie to nonsens, stary. Wiem, że w twojej muzie bez mrocznej filozofii ni chuja, ale ten tzw. gruz z palca (czyli dokładnie co, przesterowanie czystego sygnału za pomocą odpowiedniej artykulacji?!!!) to iluzja.
Niska akcja, mały relif, nowe struny, odpowiednia artykulacja i mocne gitary obok - zanim zacząłem grać z przesterem grałem na czystym basie jw. i nagminnie pytano mnie jakiego używam przesteru do dobarwiania. Teraz mam drive na 3/10 i służy głownie za lekkie eq i kompresję - dobrudza faktycznie, jest też nasycenie z lampki itp. ale róznica bez / z jest mniejsza niż można by się spodziewać.
Tak więc nie do końca nonsens.
Korci mnie fulltone bassdrive, są jakieś przeciw? Jako konkretnie przester do dopalania w pewnych momentach.