09-21-2011, 07:32 PM
Może nie do końca na temat, ale przez krótką chwilę ćwiczyłem na basie przewiązując sobie oczy chustą. Dzięki temu, że nie widziałem, chcąc nie chcąc skupiałem się o wiele bardziej na dźwięku. Po prostu nie było nic innego. Wydaje mi się, że słyszałem nawet więcej, niż gdybym patrząc skupiał się na grze.
Nie jestem pewien, czy to nie jest trochę efekt placebo, ale nie od dziś wiadomo, że pozbawiając mózg jednych wrażeń zmysłowych, bardziej skupia się na pozostałych.
W końcu to zarzuciłem, bo zbyt często jednak potrzebowałem na coś zerknąć i stało się to wszystko zbyt upierdliwe (a poza tym mało ćwiczę ), ale wydaje mi się, że coś w tym jest.
Nie jestem pewien, czy to nie jest trochę efekt placebo, ale nie od dziś wiadomo, że pozbawiając mózg jednych wrażeń zmysłowych, bardziej skupia się na pozostałych.
W końcu to zarzuciłem, bo zbyt często jednak potrzebowałem na coś zerknąć i stało się to wszystko zbyt upierdliwe (a poza tym mało ćwiczę ), ale wydaje mi się, że coś w tym jest.
Fender JB MIJ '92 -> BOSS ME50B/BOSS ODB-3 -> Digitech Jamman -> Markbass LittleMark 250 -> Hartke 410TP / David Eden RB1 (AMD Athlon)