Lokalna niemoc twórcza i organizacyjna - co zrobić żeby grać ?
#26
(10-08-2011, 11:43 AM)zee napisał(a): Jako że w tym kraju wyżyć z muzyki jest ciężko to tu też jest racja.(...)
Granie dla przyjemności jest najskuteczniejsze powiedzmy "artystycznie", ale najczęściej przegrywa z życiem.

Nie tyle artystycznie... ale że tak powiem "chęć niezarabiania" tudzież "niechęć zarabiania" z grania uwolniła mnie od bardzo wielu rzeczy.
Nie mam parcia na "sławę" i "sukces".
Nie mam parcia na granie za kasę
Nie mam parcia na częste granie
Nie mam strachu, że jak zniknę z kapelą gdzieś na pół roku, to po powrocie będzie problem z załatwieniem koncertu.
Zostaje sama muzyka. Dzięki temu gramy z ogromną przyjemnością, mamy sporo czasu na dopracowanie numerów, spotykamy się raz w tygodniu na pełnym luzie, pijemy kaweczki, palimy papieroski i gadamy przez pół próby.

Poza tym mam w sprzęcie jakieś 13 tysięcy i nadal planuję rozbudowę, bo to jeszcze nie jest to. W moim przypadku granie zarobkowe to będzie tylko "pomniejszanie strat" a nie zarabianie Wink
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Lokalna niemoc twórcza i organizacyjna - co zrobić żeby grać ? - przez mazdah - 10-10-2011, 09:49 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości