10-10-2011, 10:52 AM
Jeszcze co do kwestii finansowych, zauważyłem że niektórzy młodzi muzycy bardziej patrzą na tą swoją twórczość przez pryzmat kasy niż starsi. Wiadomo że za darmo grać się nie powinno bo psuje się rynek zawodowcom, ale znam paru dwudziestolatków którzy zabrneli gdzieśw okolice disco polo żeby zarabiać. Młodzi, jak widzę, myślą często że to będzie sposób na życie, a niestety nie zawsze się to udaje. Stąd czasem niechęć do długotrwałego zaangażowania się, inwestowania w zespół, która to niechęć jest wynikiem wysokich oczekiwań na tym tle.
Widzę teraz nawet jak mój 20 letni bębniarz (student) patrzy na kasę. Akurat nie grozi nam że pieprznie wszystko i pójdzie grać za chlebem bo jest zaangażowany w projekt, ale jego stosunek do muzyki przez pryzmat pieniędzy jest bardziej życzeniowy niż mój i gitarzysto-wokalisty (ja mam 31 a on 41). My mamy z czego żyć i ta kwestia nas po prostu nie rozprasza.
Widzę teraz nawet jak mój 20 letni bębniarz (student) patrzy na kasę. Akurat nie grozi nam że pieprznie wszystko i pójdzie grać za chlebem bo jest zaangażowany w projekt, ale jego stosunek do muzyki przez pryzmat pieniędzy jest bardziej życzeniowy niż mój i gitarzysto-wokalisty (ja mam 31 a on 41). My mamy z czego żyć i ta kwestia nas po prostu nie rozprasza.