05-14-2012, 03:01 PM
(05-14-2012, 02:41 PM)solartron napisał(a):(05-14-2012, 12:32 PM)Alfik napisał(a): Ludzie prosze was
Na brzmienie bębna ma wpływ
1. instrumentalista - moim zdaniem gra przednie
2. NASTROJENIE bębna i WYBÓR Naciągów wybór blach - kompromis
3. Rodzaj i klasa instrumentu - kompromis
4. Wielkość i rodzaj pomieszczenia - kompromis
i w jazzie szczególnie ustawienie i jakość overheadów (tutaj bardzo zła)
w tym nagraniu na wyżej wymienione elementy nie mieliśmy wpływu podzczas miksów i są one mocno "kompromisowe" założenie większego pogłosu na ten instrument powoduje jedynie większą bułę i rozmycie w nagraniu a nie zwiększenie przestrzenności. To ten sam mało przestrzennie brzmiący instrument z dużym nachalnym pogłosem - nie tędy droga.
ALE
Drogi Solartonie - czasy się zmieniają...
Sporo młodych perkusistów jazzowych przychodzi do mnie z instrumentami nastrojonymi jak do Drum and Bass i informują mnie, że na tomtomach to gra się już tylko na terenie byłego NRD a przestrzenne brzmienie bębnów kojarzy im się pedalstwem ewentualnie dinozaurami ala Kazio JonkiszKontrabasiści lubią brzmienie swojegoi kontrabasu takie jakie słyszą z piezo i paczki. ... i też grają akustyczny jazz.
Tak więc czasami "Cliche" brzmieniowe spradza się genialnie a czasami nie. Ważne jest aby przekazać co zespół ma do powiedzeniaLudzie walczą o rozpoznawalne brzmienie często przez nietypowy dobór środków stylistycznych.
Nie mówię, oczywiście, że tu chodziło taki rodzaj brzmienia,
ale chłopakom po prostu brakuje kasy - bo grają ZAJEBISTĄ muzykę - i skorzystali z pomocy życzliwych im osób. Może cieszmy się muzyką a nie rozprawiajmy o procentowej fusionowości werbla.
Przyjdzie czas na płytę zrobimy wszystko co w naszej mocy aby brzmiało cacy
Alfik - może czasy się i zmieniają, ale te bębny moim zdaniem, są źle ustawione i odbierają mi radość tego co chłopaki zupełne przyzwoicie grają - a pogłos to nie przestrzeń instrumentu - sam o tym najlepiej wiesz. A Kaziu Jonkisz z pedalstwem nigdy mi się nie kojarzył... Dzisiaj jest wielu mega utalentowanych gości, co właśnie wracają do tradycyjnych akustycznych ustawień i dalej eksperymentują.
Nie mam nic przeciwko eksperymentom zarówno brzmieniowym jak i rytmiczno harmonicznym, ale gdy są spójne
Reasumując - mam gdzieś, ile jest procent "fusionowatości" bębna - moim zdaniem jest fajnie zagrany, ale kijowo nagrany i mnie osobiście razi - tyle...
edyta:
ale chyba nie tylko ja zauważyłem, że z bębnami jest "nie teges" - więc coś jest na rzeczy.
Mi też się Pan Kaziu z pedalstwem nie kojarzy ale on był z opcji dinozaury a nie pedalstwo i to też nie wg mnie
Ja tam lubie przestrzenne gary tak samo jak i suche - wszystko zależy do czego
Natomiast dobrze wiesz, że w takiej akustycznej muzie po nagraniu niewiele już można brzmienie poprawić.
A kolegi który to nagrywał bronić nie będę bo sporo rzeczy jest w samym ujęciu "mocno kompromisowych mówiąc delikatnie". Natomiast szacun dla niego, że pomógł chłopakom i teraz możemy słyszeć cokolwiek.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor



