Brak płytki w jazz bassie nie czyni Cię lepszym muzykiem czyli wolę ćwiczyć B-hood
#48
(08-28-2012, 04:18 PM)low napisał(a): Przeciez on tu apeluje o rozwijanie merytorycznych dyskusji nt. cwiczenia, artykulacji czy improwizacji.

Gdzie tu strzal w kolano? :/

obawiam się, że na temat cwiczenia artykulacji czy improwizacji zostało już powiedziane bardzo duzo i co tu duzo mowic jest to duzo mniej interesujący temat do rozmowy niz basy/brzmienia. Większość z nas woli po raz setny zobaczyc podobnego starego jazza niz czytac ze ktos sobie wymyslil fajne cwiczenie na prawa reke.

rozmawiac o improwizacji to jak tanczyc o architekturze, poza tym sądzę, że większość forum nie zna się na tyle dobrze na teorii żeby o tym rozmawiać. Jesteśmy pasjonatami i gadamy o tym o czym gadamy- nie rozumiem dlaczego ktoś chce to zmieniać.

"Misja: O co mi chodzi? Chcę powalczyć o to, by z tego forum poza faktem, że sobie popierdolimy o sprzęcie i o tym na co GASujemy będzie można wyciągnąć coś pożytecznego. CM jest martwe, nikt tam nie pisuje, nikt się nie udziela. W dzielnicy basowej jest więcej zdjęć typu 'kiedyś sobie kupię tego Spectora' niżli jakiegoś sensownego kontentu. Chciałbym, żeby forum było bardziej merytoryczne i by można było załapać więcej konkretnej, specjallistycznej wiedzy nie tylko o sprzęciie, ale także o muzyce, o tym jak grać, jak improwizowaćć, jak rozwijać sposób wypowiedzi na instrumencie, jak aranżować etc."

to jest strzał w kolano, jesli forum ma isc w kierunku gadania o sztuce, to ja tu nie mam nic do roboty
fender -> fender -> fender
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Brak płytki w jazz bassie nie czyni Cię lepszym muzykiem czyli wolę ćwiczyć B-hood - przez Bolem - 08-28-2012, 04:49 PM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości