08-28-2012, 08:31 PM
Fajnie podchodzisz do tego tematu! ;)
Pamiętam swoje raczkujące czasy, gdzie wychowywali mnie dobrzy gitarzyści. Dla tych ludzi pentatonika była absolutną opoką pod solóweczkę czy riff. Są skale, akordy i tonacje, jest i przypisana pentatonika, takie matematyczne podejście do tematu. Tak grają połacie ludzi, słychać to w rękach nawet tych bardzo znanych (najszybszych :P ) i nierzadko szukamy w tym muzyki, a dźwięków do wyboru mnóstwo. Może to fajne na koncercie jak się zaczyna czad.
Dla mnie improwizacja to śpiew. Bass jest pięknym instrumentem zdolnym do generowania pięknych barw i dźwięków. Ich sposób wydobycia, łączenia (legowania), prowadzenia przypomina nucenie, czy też ambitniej - skatowanie melodii za pośrednictwem dłoni. Nikt nie pyta o szybkość, o skalę, czy pentatonikę. Tak myślą gitarzyści, basiści i inni operatorzy instrumentów, ale nie muzycy. :P
Zamykam oczy i śpiewam, a czasem nie muszę nic z oczami robić, bo inspiruję się widokiem i tym co gra wokół. Mówimy tu o czymś abstrakcyjnym, nie wiem jak miałbym inaczej to opisać.
Pamiętam swoje raczkujące czasy, gdzie wychowywali mnie dobrzy gitarzyści. Dla tych ludzi pentatonika była absolutną opoką pod solóweczkę czy riff. Są skale, akordy i tonacje, jest i przypisana pentatonika, takie matematyczne podejście do tematu. Tak grają połacie ludzi, słychać to w rękach nawet tych bardzo znanych (najszybszych :P ) i nierzadko szukamy w tym muzyki, a dźwięków do wyboru mnóstwo. Może to fajne na koncercie jak się zaczyna czad.
Dla mnie improwizacja to śpiew. Bass jest pięknym instrumentem zdolnym do generowania pięknych barw i dźwięków. Ich sposób wydobycia, łączenia (legowania), prowadzenia przypomina nucenie, czy też ambitniej - skatowanie melodii za pośrednictwem dłoni. Nikt nie pyta o szybkość, o skalę, czy pentatonikę. Tak myślą gitarzyści, basiści i inni operatorzy instrumentów, ale nie muzycy. :P
Zamykam oczy i śpiewam, a czasem nie muszę nic z oczami robić, bo inspiruję się widokiem i tym co gra wokół. Mówimy tu o czymś abstrakcyjnym, nie wiem jak miałbym inaczej to opisać.