(09-29-2012, 05:21 PM)Basstard napisał(a): Dźwięki, interwały - jak najbardziej. Budowa akordów - o tyle o ile, generalnie poruszam się w małym światku dur-moll. Skale (szczególnie modalne) są już dla mnie czarną magią - tu trzeba liczyć na żywca grając, a w takich sytuacjach procesor od razu mi się przegrzewa... W teorii muzyki za dużo jest dla mnie matematyki, której mój umysł nie przyswaja. A wierz mi, w trakcie 17 lat mojego grania próbowałem nie raz, nie dwa i nie pięć.
Ale ze mną jeszcze, Jarku, nie próbowałeś!
"Miklo" powiedział, że to nie żadna wiedza tajemna... Ma w 100% rację!
Całość wiedzy o skalach modalnych da się zawrzeć w jednym zdaniu:
... wszystkie skale powstające jako ciąg siedmiu kolejnych dźwięków skali majorowej, tyle że zaczynające się od jej kolejnych stopni nazywamy modalnymi i mają one swoje nazwy wywodzące się jeszcze ze starożytnej greki i łaciny.
Zdanie to jest fragmentem mojego wpisu, do przeczytania tutaj:
http://basoofka.net/node/39624
Tamże krótkie(!) rozwinięcie tematu, w związku z improwizacją... Zapraszam!
:toast: