Wpadł mi pomysł na taki temat...
Jako, że nie jestem ani utalentowany w temacie grania, ani nie mam czasu siedzieć przy basie po kilka godzin dziennie, ani nie zamierzam być muzykiem w żadnym wypadku i w ogóle szarpanie strun basówki to tylko poboczne wobec słuchania muzyki mini-hobby, większości wypisywanych tutaj porad albo w ogóle nie rozumiem albo są dla mnie kompletnie nieprzydatne.
Nut nie znam i uczyć się ich nie mam ani czasu, ani zamiaru ani najmniejszej ochoty.
Po co ten temat - chciałbym tutaj widzieć porady z prostymi i średnio-zaawansowanymi ćwiczeniami w zakresie jakichś użytecznych skal, bluesowych pochodów, riffów basowych (rock, blues, metal), wszystko co przy ograniczonym nakładzie pracy da efekt typu 'fajna linia, fajnie brzmi, fajnie się tego słucha, cośtam zagrać potrafi' no i pomoże w komponowaniu czegoś swojego pod wymyślone przez zdolniejszych gitarowe zagrywki.
Miałem książkę Popławskiego, omęczyłem się z tymi nutami nieprawdopodobnie i w całej nauce z niej nie miałem grama przydatności, po 15 stronach rzuciłem ją w kąt.
Super za to bawiło mi się z 'Gitara basowa bez tajemnic'.
Proste tłumaczenia teorii, harmonii, akcentowania też mile widziane.
Ps. Tak, znam posty tuba z basówki dla opornych. Coś takiego jest okej, tylko może mniej rzewnych andronów o strojeniu w dół, że złe, więcej działania ;)
Jako, że nie jestem ani utalentowany w temacie grania, ani nie mam czasu siedzieć przy basie po kilka godzin dziennie, ani nie zamierzam być muzykiem w żadnym wypadku i w ogóle szarpanie strun basówki to tylko poboczne wobec słuchania muzyki mini-hobby, większości wypisywanych tutaj porad albo w ogóle nie rozumiem albo są dla mnie kompletnie nieprzydatne.
Nut nie znam i uczyć się ich nie mam ani czasu, ani zamiaru ani najmniejszej ochoty.
Po co ten temat - chciałbym tutaj widzieć porady z prostymi i średnio-zaawansowanymi ćwiczeniami w zakresie jakichś użytecznych skal, bluesowych pochodów, riffów basowych (rock, blues, metal), wszystko co przy ograniczonym nakładzie pracy da efekt typu 'fajna linia, fajnie brzmi, fajnie się tego słucha, cośtam zagrać potrafi' no i pomoże w komponowaniu czegoś swojego pod wymyślone przez zdolniejszych gitarowe zagrywki.
Miałem książkę Popławskiego, omęczyłem się z tymi nutami nieprawdopodobnie i w całej nauce z niej nie miałem grama przydatności, po 15 stronach rzuciłem ją w kąt.
Super za to bawiło mi się z 'Gitara basowa bez tajemnic'.
Proste tłumaczenia teorii, harmonii, akcentowania też mile widziane.
Ps. Tak, znam posty tuba z basówki dla opornych. Coś takiego jest okej, tylko może mniej rzewnych andronów o strojeniu w dół, że złe, więcej działania ;)