(08-29-2012, 10:31 AM)Ange napisał(a):(08-29-2012, 09:57 AM)herp napisał(a): Skale ograniczają. IMHO.
Co za niewiarygodna bzudra.
Jak zbiór dźwięków uzasadnionych harmonicznie może Cię ograniczać?
Są skale i jest granie outside. Zrozumienie tego daje Ci sporo większe możliwości niż granie 'na pałę'.
Zacznij sobie śpiewać jak grasz. Wszystko, co grasz. Po jakimś czasie zaczniesz zauważać, że większość rzeczy, które śpiewasz bez instrumentu jesteś w stanie swobodnie zagrać. Potem zobaczysz, że większość tego, co śpiewasz, jest w harmonii skali jońskiej, bądź minor melodycznej. Nie sądzę, żebyś wyszedł do harmonicznej, nie mówiąc o outside. I to nie jest żaden przytyk, po prostu tak działa muzyczny mózg większości Europejczyków.
Jak mówił Bird - learn the changes, then forget them. Ale przykro mi, żeby móc forget, to trzeba najpierw learn. Nie zaczniesz grać jak Paco, Willis, czy choćby Żaczek nie znając skal.
Zgadzam się oczywiście co napisałeś, ale identyczne słowa o ograniczeniu powiedział sam John Frusciante, więc "niewiarygodnymi bzdurami" bym tego nie nazwał ;) Trzeba "po prostu" wiedzieć i umieć wychodzić poza tonacje, a to jest poziom mistrzowski.