Na "basoofce" kiedyś rozgorzała dyskusja na temat określania tonacji po ilości i rodzaju znaków przykluczowych, a co za tym idzie o kole kwintowym i wzajemnych powiązaniach tych dwóch spraw.
Pozwoliłem sobie wtedy podać prosty dla basisty sposób na ułatwienie muzycznego życia w powyższej kwestii.
Znając tamten sposób i nazwy dźwięków na progach instrumentu, możemy znacznie ułatwić sobie "zobaczenie" rozkładu dźwięków konkretnej gamy na całym gryfie!
Ktoś mówi: "- Graj solóweczkę w tonacji h-moll!"
Błyskawicznie orientujemy się, że w tej tonacji mamy dwa krzyżyki przy kluczu i że są to dźwięki Fis oraz Cis.
Banalnie łatwe staje się w tym momencie granie solóweczki w dowolnej pozycji i od dowolnego stopnia tej gamy. Nie musimy nawet znać podanych wyżej odległości pomiędzy kolejnymi dźwiękami gamy minorowej (molowej).
Gramy po prostu Fis zamiast F i Cis zamiast C - to wszystko!
PS. Nawiasem mówiąc wczoraj graliśmy na próbie standardzik o tytule: "That's All"... Bardzo fajny!
:D
Pozwoliłem sobie wtedy podać prosty dla basisty sposób na ułatwienie muzycznego życia w powyższej kwestii.
Znając tamten sposób i nazwy dźwięków na progach instrumentu, możemy znacznie ułatwić sobie "zobaczenie" rozkładu dźwięków konkretnej gamy na całym gryfie!
Ktoś mówi: "- Graj solóweczkę w tonacji h-moll!"
Błyskawicznie orientujemy się, że w tej tonacji mamy dwa krzyżyki przy kluczu i że są to dźwięki Fis oraz Cis.
Banalnie łatwe staje się w tym momencie granie solóweczki w dowolnej pozycji i od dowolnego stopnia tej gamy. Nie musimy nawet znać podanych wyżej odległości pomiędzy kolejnymi dźwiękami gamy minorowej (molowej).
Gramy po prostu Fis zamiast F i Cis zamiast C - to wszystko!
PS. Nawiasem mówiąc wczoraj graliśmy na próbie standardzik o tytule: "That's All"... Bardzo fajny!
:D