Paul Turner

[Marcin S]

płyta ma wyjść bardzo wkrótce, ale konkretnej daty chyba nie ma. Latają piosenki gdzieś po necie, ja czekam na płytę z tego prostego powodu że urządzenia do odsłuchu CD mam lepszej jakości niż komputer i jego peryferyjne głośniki

O samej sylwetce artysty dodam jeszcze, że szalenie sympatyczny człowiek. Jakiś czas temu, kiedy byłem w Hook End Manor Studio (legendarne miejsce, kiedyś należało do Pink Floyd, wciąż są dmuchane świnie w szopce), miało tam miejsce odrobinę nagrywania, jamów, impreza itd. Wziąłem ze sobą użyszkodnika tomekch'a z tegoż forum, jako że jest on najzagorzalszym fanem pana Turnera, jakiego znam. Paul bez problemu dał Tomkowi pograć na swoim basie (jazz '66), dał parę wskazówek. Mimo sukcesów, pasjonat - kiedy Tomek zagrał "All Good In The Hood" z ostatniej płyty Jamiroquai (wstydu nie było, dobry jest w takim graniu), Paul się podekscytował: "wow, znasz to? tutaj to nagrywałem, stałem tam gdzie ta lampa teraz!", puszczał nam później kawałki Jamiroquai które nie załapały się na płytę, ze swojego telefonu podpiętego do studyjnych odsłuchów, pokazywał szkice customowego basu (ispirowanego brzmieniem i ergonomią ww jazza) który robi mu pewna znana hi-endowa lutnicza wytwórnia, pił naszą Żubrówkę itd.