01-29-2013, 07:57 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-29-2013, 07:58 PM przez TommyRed.)
Mialem najpierw Std-104HF, potem sie przesiadlem na Std-102HF. I tak zle, i tak niedobrze.
Brzmienie tych dwoch paczek bylo strasznie plastikowe jak dla mnie. W zasadzie roznia sie tylko mocna i iloscia glosnikow, bo brzmia tak samo. Dol za bardzo sie rozlewal i nie byl zwarty, robila sie straszliwa bula w dolnym pasmie. Gory nie ma szklistej, srodek tez jakis taki, hmm, malo srodkowy - po prostu sie rozlewal. Ogolnie bass jakby ginal, obojetnei co by sie nie gralo. Artykulacja ginela straszliwie, wszystko na jednym poziomie (testowalo ja pare osob i odczucia podobne u kazdego).
Bardzo narzuca swoje brzmienie, az za bardzo...
Takie jest moje zdanie co do tych paczek Marka.
Brzmienie tych dwoch paczek bylo strasznie plastikowe jak dla mnie. W zasadzie roznia sie tylko mocna i iloscia glosnikow, bo brzmia tak samo. Dol za bardzo sie rozlewal i nie byl zwarty, robila sie straszliwa bula w dolnym pasmie. Gory nie ma szklistej, srodek tez jakis taki, hmm, malo srodkowy - po prostu sie rozlewal. Ogolnie bass jakby ginal, obojetnei co by sie nie gralo. Artykulacja ginela straszliwie, wszystko na jednym poziomie (testowalo ja pare osob i odczucia podobne u kazdego).
Bardzo narzuca swoje brzmienie, az za bardzo...
Takie jest moje zdanie co do tych paczek Marka.