02-06-2013, 10:22 AM
Oczywiście, że może się nie podobać.
Ale nie jest to jakiś brzmieniowy i aranżacyjny śmietnik, tylko operowania na zupełnie innych emocjach niż w 'tym dobrym ambitnym rocku'.
I dorabianie ideologii jak to muzyka upadła, że zamiast grać Genesis (swoją drogą, ich popowe płyty to badziew IMO) gra się tak jak Rise Against.
Jest składnie, jest prosto, jest z wykopem - tak jak w dobrym metalu, tylko tam zwykle trochę bardziej skomplikowanie
I tak jak Beatles wpisali się w rozluźnienie obyczajów lat 60. swoją początkową twórczością, tak punk w Anglii wpasował się już w zupełnie inne realia.
Z każdym kolejnym pro postem okazuje się, jaki wpływ miał punk rock na obecną muzykę popularną.
Ale nie jest to jakiś brzmieniowy i aranżacyjny śmietnik, tylko operowania na zupełnie innych emocjach niż w 'tym dobrym ambitnym rocku'.
I dorabianie ideologii jak to muzyka upadła, że zamiast grać Genesis (swoją drogą, ich popowe płyty to badziew IMO) gra się tak jak Rise Against.
Jest składnie, jest prosto, jest z wykopem - tak jak w dobrym metalu, tylko tam zwykle trochę bardziej skomplikowanie

I tak jak Beatles wpisali się w rozluźnienie obyczajów lat 60. swoją początkową twórczością, tak punk w Anglii wpasował się już w zupełnie inne realia.
Z każdym kolejnym pro postem okazuje się, jaki wpływ miał punk rock na obecną muzykę popularną.