02-08-2013, 06:46 PM
Jeśli chodzi o ćwiczenie szybkości to niezależnie od techniki / zagrywki zwykle stosuję taką procedurę jak opisana tu: http://bassmusicianmagazine.com/2007/08/...our-speed/ a po osiągnięciu maksymalnej prędkości schodzę o 10 bpm w dół i ćwiczę tak przez kolejne dobre 30 min - 1h. W Twoim przypadku po prostu grałbym ciągłe ósemki / szesnastki kostką na pojedynczej strunie, bez żadnych rytmicznych udziwnień, dla wyrobienia "zapasu mocy". Komplikować można później, fundamenty są najważniejsze.
Wadą mojego sposobu jest niewątpliwie nuda (kto miałby siłę wysiedzieć z 2h dziennie na waleniu w pustą e?).
PS. Akurat dzisiaj świętuję osiągnięcie szesnastek w 160 bpm (co prawda dwoma palcami, bo kostką nie gram) (dwa miesiące temu jeszcze grałem góra w 90 bpm), więc metoda działa. ;)
Wadą mojego sposobu jest niewątpliwie nuda (kto miałby siłę wysiedzieć z 2h dziennie na waleniu w pustą e?).
PS. Akurat dzisiaj świętuję osiągnięcie szesnastek w 160 bpm (co prawda dwoma palcami, bo kostką nie gram) (dwa miesiące temu jeszcze grałem góra w 90 bpm), więc metoda działa. ;)