02-28-2013, 06:35 AM
Bracia Gruzini. Jak to słusznie ktoś w komentarzy napisał, dupy nie urywa, ale przyjemne w odbiorze.
Nie uważacie, że to strasznie słabe jest, że tak mało wiemy o muzyce krajów sąsiednich ?
I viveversa - jak jechałem na Krym, to Ukrainka, z którą waliliśmy browary w pociągu pytała, czy mamy w Polsce jakicholwiek artystów poza dziadkami Marylą Rodowicz, i Perfectem, który znała tylko dlatego, że chłopaki dali ognia na Majdanie w Kijowie podczas pomarańczowej rewolucji.
Słabe to.