05-05-2013, 11:36 PM
(05-05-2013, 10:42 PM)bartekblond napisał(a): Właśnie chodzi o to, że na pewno nie rozstanę się z tą gitarką, nawet jeśli kupię kolejny instrument to ten będzie u mnie leżał i pewnie czasem się przyda Dlatego chce go dopieścić tak, aby gadał mi tak jak ma gadać Na pewno przejdę się z nim do lutnika i pogadam z nim na spokojnie, może coś po próbujemy, tylko od niedawna w sumie mieszkam w Krakowie, znaczy w sumie od 3 lat, ale nigdy nie korzystałem z usług tutejszych lutników i czy ktoś może mi powiedzieć, kto w Krk zasługuje na uwagę?
Hathor raczej nie, u mnie odwalił fuszerkę. Chcial mi oddac nieustawioną i źle zrobioną gitarę po szlifie kieszeni, trzeba było się dopominać ("ale niżej sie nie da zejść z akcją, nikt tak nie gra!"). W sumie po tym jak się dopomniałem było ok, ale trzeba było czekać. Niesmak pozostał
fender -> fender -> fender