11-19-2013, 09:40 PM
(11-19-2013, 09:11 PM)OMSON napisał(a): Ja mam pytanie błądzącego we mgle: czy wypuszczenie sygnału z DI wzmacniacza do interfejsu audio, to dobry pomysł, czy zupełnie zbędny w warunkach domowych? Pytam, bo będę miał teraz wolnego wzmaka na chacie...
Można spróbować, ale...
Wzmacniacz basowy ma za zadanie zapewnić dobre brzmienie basu z kolumny do niego (wzmacniacza) podłączonej. Kolumna basowa, jakakolwiek by nie była, monitorem studyjnym z liniową charakterystyką nie jest, stąd konieczność czasem głębokiej korekcji barwy we wzmacniaczu, żeby "było dobrze słychać". Czyli to, co wydostaje się z wyjścia liniowego wzmacniacza (po korekcji) nijak ma się do brzmienia z kolumny - to który sygnał jest lepszy? Korektor wzmacniacza basowego ma za zadanie dopasowanie brzmienia do charakterystyki przenoszenia paczki basowej, i nie jest korektorem studyjnym.
Większość wzmacniaczy też może pobierać sygnał z samego przedwzmacniacza, sprzed korekcji i innych bloków. Wtedy to może mieć sens, bo taki stopień wstępny po pierwsze jest dopasowany do instrumentu (chociażdobre wejście instrumentalne też) a po drugie zapewnia trochę zniekształceń, co przekłada się na lepszą słyszalność basu w miksie.
Ale w sumie IMO szkoda sensu, choć oczywiście YMMV
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2