11-27-2013, 05:10 PM
ja miewam sytuacje, gdy nagrywając jestem totalnie podjarany brzmieniem i tym co gram, po odsłuchu jestem załamany efektem i przychodzą myśli, że mam halucynacje słuchowe podczas grania a z resztą instrumentów znów jest zajebiscie Raz nagrałem przez to 14 podejść by po sprawdzeniu pierwszego w miksie stwierdzić, że było najlepsze