11-29-2013, 01:55 PM
Akurat z A day in life było tak, że Lennon miał ten numer niedokończony a McCartney miał zupełnie niezwiązany fragment "woke up, fell out of bed..." i połączyli je tylko tym orkiestrowym rozgardiaszem.
Ja się nauczyłem zestawiać ze sobą akordy we wszystkich możliwych kombinacjach i na tym buduję harmonie, aranż itd. Czasem specjalnie stawiam po sobie dosyć trudne akordy, starając się przy tym jak "najgładszą" melodię po nich prowadzić. Dlatego mam numery bez ścisłej tonacji, w których jak strumień świadomości każdy kolejny fragment jest skutkiem poprzedniego.
Najważniejsze jest słuchać i nie przejmować się tym co wolno a co nie ;)
Ja się nauczyłem zestawiać ze sobą akordy we wszystkich możliwych kombinacjach i na tym buduję harmonie, aranż itd. Czasem specjalnie stawiam po sobie dosyć trudne akordy, starając się przy tym jak "najgładszą" melodię po nich prowadzić. Dlatego mam numery bez ścisłej tonacji, w których jak strumień świadomości każdy kolejny fragment jest skutkiem poprzedniego.
Najważniejsze jest słuchać i nie przejmować się tym co wolno a co nie ;)