dwóch wzmaków do jednej kolumny nie podepniesz.
musiałbyś dwa sygnały wyjściowe zmieszać, wysłać je do końcówki mocy i nią zasilić kolumne. teoretycznie mógłbyś lineout z pieca gitarowego wysłać do pieca basowego w pętli, ale:
a/ piece gitarowe prawie nigdy nie mają di
b/ będzie brzmieć chujowo
jak już to tylko dwa piece i jak gitarowy sound ma być dodany, to paczka też gitarowa.
ogólnie to nie jest takie proste, po pierwsze będzie prawie na pewno problem z rozfazowaniem sygnału, po drugie nagłośnienie tego na koncercie bez własnego akustyka jest niezbyt realne. nawet w warunkach studyjnych nie jest to prosty temat.
pomyślałbym raczej o czymś na zasadzie taurusa stomp-head z kolumną 1x12 - one grają bardzo fajnie i o ile wiem mają też na wyjściu di symulację kolumny (choć głowy nie dam) - ale wtedy piec gitarowy robi w sumie za zwykły przester.
reasumując najpierw wykluczyłbym dobre, sprawdzone metody pt. ampeg + kostki przesterowywujące - jest ich trochę na świecie.
musiałbyś dwa sygnały wyjściowe zmieszać, wysłać je do końcówki mocy i nią zasilić kolumne. teoretycznie mógłbyś lineout z pieca gitarowego wysłać do pieca basowego w pętli, ale:
a/ piece gitarowe prawie nigdy nie mają di
b/ będzie brzmieć chujowo
jak już to tylko dwa piece i jak gitarowy sound ma być dodany, to paczka też gitarowa.
ogólnie to nie jest takie proste, po pierwsze będzie prawie na pewno problem z rozfazowaniem sygnału, po drugie nagłośnienie tego na koncercie bez własnego akustyka jest niezbyt realne. nawet w warunkach studyjnych nie jest to prosty temat.
pomyślałbym raczej o czymś na zasadzie taurusa stomp-head z kolumną 1x12 - one grają bardzo fajnie i o ile wiem mają też na wyjściu di symulację kolumny (choć głowy nie dam) - ale wtedy piec gitarowy robi w sumie za zwykły przester.
reasumując najpierw wykluczyłbym dobre, sprawdzone metody pt. ampeg + kostki przesterowywujące - jest ich trochę na świecie.