Pino to jak dla mnie przede wszystkim lampowy head i paka bez horna.
Nagrywałem kiedyś dwa jego numery do jakiegoś karaoke telewizyjnego - po wsłuchaniu się zdziwiło mnie to jak gainowe były brzmienia w sumie.
Nagrywałem kiedyś dwa jego numery do jakiegoś karaoke telewizyjnego - po wsłuchaniu się zdziwiło mnie to jak gainowe były brzmienia w sumie.