01-08-2014, 12:25 AM
(01-08-2014, 12:13 AM)przemak napisał(a): Ja nie kwestionuję jego jakości, tylko czy właśnie może pracować z małymi prądami polaryzacyjnymi i czy nie traci wtedy parametrów, bo w aplikacjach pojedyncze kiloomy wszędzie. Raczej jakiś jfet by chyba był potrzebny, ale co szkodzi spróbować oczywiście.
Co do fazy - napisałem, że cały czas piszesz o stałej częstotliwości i stąd nieporozumienie. Oczywiście, że tak się to mierzy, badając opóźnienie, ale w funkcji częstotliwości. I stałe opóźnienie czasowe w funkcji częstotliwości to zmienne przesunięcie fazy i odwrotnie, stałe przesunięcie fazy to zmienne opóźnienie czasowe. Dlatego napisałem, że przesunięcie fazy to coś zupełnie innego niż dwa mikrofony w różnych odległościach, bo stała odległość (czyli stałe opóźnienie w funkcji częstotliwości) to z definicji zmienne przesunięcie fazy. Żadnym opóźnieniem nie przesuniesz fazy dowolnego sygnału o 180 stopni i odwrotnie - przesunięcie fazy o stały kąt oznacza zmienne opóźnienie.
Drugie pytanie - t jest za omegą właśnie
Przemak jakie opóźnienie w funkcji częstotliowości? Częstotliwość to odworotność czasu!!! Jak to żadnym opóźnieniem nie przesunę fazy sygnału - robię to codziennie w moim generatorze o dowolny kąt=sekundom. Może producenci sprzętu laboratoryjnego, na którym codziennie mierzę też nie wiedzą co piszą i stosując sekundy wymiennie z deg. wprowadzają w błąd