04-29-2014, 09:10 PM
Właśnie wróciłem ze studia Łukasza Błasińskiego w Sulejówku, gdzie z zespołem nagraliśmy płytę. Czad.
Nagrywałem na moich Ashdownie Spyderze 550, Gibsonie EB 13 i japońskim T-Birdzie kupionym od Mateusza Piotrowskiego.
Zapytałem Łukasza o nagrywanie na Ashdownie - jego zdaniem muli, ale że rock alternatywny to nie jego para kaloszy, więc to "mulenie" akurat mi odpowiada, bo różne hi-coś-tam to nie dla mnie.
Ciekawsze było dla mnie to, że według Łukasza Spyder bardzo ułatwia granie, bo sam w sobie kompresuje dźwięk. Dla mnie to akurat dobrze, bo raczej chujowo gram, ale dla porównania pograłem chwilę na Łukaszowym Ampegu SVT - faktycznie, zupełnie inna bajka, piękna rzecz. Tyle, że nie wybacza najmniejszych błędów.
Reasumując: sprzęty sprawdzone w warunkach frontowych, jestem z nich bardzo zadowolony.
Nagrywałem na moich Ashdownie Spyderze 550, Gibsonie EB 13 i japońskim T-Birdzie kupionym od Mateusza Piotrowskiego.
Zapytałem Łukasza o nagrywanie na Ashdownie - jego zdaniem muli, ale że rock alternatywny to nie jego para kaloszy, więc to "mulenie" akurat mi odpowiada, bo różne hi-coś-tam to nie dla mnie.
Ciekawsze było dla mnie to, że według Łukasza Spyder bardzo ułatwia granie, bo sam w sobie kompresuje dźwięk. Dla mnie to akurat dobrze, bo raczej chujowo gram, ale dla porównania pograłem chwilę na Łukaszowym Ampegu SVT - faktycznie, zupełnie inna bajka, piękna rzecz. Tyle, że nie wybacza najmniejszych błędów.
Reasumując: sprzęty sprawdzone w warunkach frontowych, jestem z nich bardzo zadowolony.