(07-11-2014, 10:32 AM)Lacki napisał(a):(07-08-2014, 09:02 PM)Sobas napisał(a): Ja osobiście to bym chciał paczkę podobna do EBS NEO 112, która podobnie by naparzała, podobnie ważyła, ale zacnie mniej kosztowała. I żeby można było na niej położyć kjuba.
Jakąś odpowiedzią jest TS112N. Jest co prawda cięższy ale moim zdaniem nieporównywalnie bardziej wygodny w noszeniu dzięki dwóm rączkom. Te parę litrów więcej odbija się też na brzmieniu IMHO chociaż przyznaje bez bicia, że dużo dobrego słyszałem o ebs, a osobiście mam z nim bardzo niewiele doświadczeń. Jeśli chodzi o cenę to sugerowany detal kolegi ze Szwecji to 2688pln, natomiast cena kolegi z Sopotu to 2430pln.
Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że waga i że rozmiar i z drugiej strony Taurus ma większą moc i jest wyższy co lepiej sprawdza się wśród ludzi którzy nie mają uszu na kostkach.
Mamy pewne plany na zmianę oferty kolumn ale tym razem nie będziemy bić się w wadzę lekkiej.
W złych miejscach sprawdzasz ceny, u Maczosa 2150 aktualnie

Dzięki za odzew. Generalnie nie chodzi o to, żeby "się bić z konkurencją", albo odchudzać aktualne linie paczek (acz czemu nie, na bazie tego co jest zrobić coś innego...), tylko wymyślić produkt dodatkowy jako uzupełnienie oferty.
Bo paczkę większą, mocną, nieźle brzmiącą (i przy okazji lekką ;P) już mam, obecnie GK MBE 212 - 600 waciaków i waży z 15 kilo przy dwóch 12" głośnikach, a kosztowała mnie coś koło tysiaka za nówkę u Hansa niestety.
I też już z tą paczką na dżoba tramwajem jechałem, hehe.
Mi chodzi zdecydowanie o maleństwo, gdzie brzmienie będzie kompromisem wobec gabarytu. Wiadomo, że nogawki nie będą łopotać od podmuchu przy tej paczce, chodzi o fajny odsłuch. Ten EBS to genialne wyjście na grania folkowe, akustyczne, małe dżoby - choć jeden nasz kolega opędza na tym chałtury z żywym bębniarzem i niczego nie brakuje.
Paczka jest mocna i skuteczna (300W/100dB), nieźle brzmi, ładnie wygląda


Generalnie jest chyba lekkie ssanie na takie paczki u pracujących basmanów, bo i basman, który gra z Gabą Kulką i Karoliną Cichy taką ma, słuchałem ostatnio, i znakomity Krzysiek Wyrwa z Krakowa nawet na plener z Kasprzyckim przyjechał z podręcznym agillarem 112, który tez waży pewnie koło 10 kilo.
Więc to nie ma być ZASTĄPIENIE ciężkich paczek basowych maleństwem, ale dodatkowy oręż mobilnego basmana

Czego wam życzę, na razie chyba jednak będę musiał zacisnąć zwieracze i kupić Szweda

Słyszałem też sporo dobrego o paczkach od Adriana,
http://www.public-peace.de/index.php/bas...2q-cabinet
Jak widać też 13 kilo i 300 waciaków, ale kurde nie mam gdzie obmacać.
Czyli się da

W przypadku paczki Maruszczyka boję się jedynie basreflexu w tył. Jak się grywa chały w dziwnych salach, gdzie trzeba czasem pod ścianą w rogu się upchać w kącie za perkusją, to jednak bywa to poważnym problemem.
EDIT. Jest w ofercie TF112. Zdjąć parę kilo, popracować nad skutecznością, i spowodować, że będzie z 30 % tańsza niż EBS detalicznie....

(07-11-2014, 10:32 AM)Lacki napisał(a):
(07-09-2014, 08:28 AM)herp napisał(a):(07-09-2014, 07:44 AM)mazdah napisał(a): Zamiast drugiego kanału widziałbym dobry kompresor.
+ milion! Może nawet na lampie!
Czy lampa faktycznie potrzebna? Jak ten kompresor miałby brzmieć, tzn. co robić z soundem?
Lampa to nie wiem, bo się nie znam, ale kompresor to niegłupi pomysł, zwłaszcza, że ta funkcja pojawia się i w tańszych headach od konkurencji.
Kompresor najlepiej żeby nie brzmiał, tylko wyrównywał i dodawał talentu, jak się nie ćwiczy

Czyli wyrównywał przede wszystkim dynamikę grania, jeśli tego się oczekuje w danym numerze.
Nie znam się, i nie ćwiczę, ale jakiś czas temu zagrałem chałturę na pożyczonym kombo warwicka, w którym był taki kompresor/limiter, i zauważyłem, że to może być przydatne. Nawet mam pomysł, żeby sobie kompresor (Taurusa?

Jakby był w głowie, to by było git.