08-12-2014, 01:54 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-12-2014, 01:57 PM przez krzysiekhum.)
(08-11-2014, 12:08 PM)herp napisał(a): Polecam Ampega. BA115 to baardzo udany wzmacniacz, który można śmiało określić mianem semi-pro. Mimo faktu iż ma jedynie 100W mocy grałem na nim jamy na dość sporej sali i nigdy basu nie było za mało.
A nie rozkręcałem się jakoś dramatycznie głośno.
No właśnie słyszałem, że cichy jest drań, dlatego pomyślałem o wersji HP, która ma 200W (ale też ponoć teoretycznie, bo z głośnością szału nie ma). No i ponoć brzmią tak samo niezależnie od ustawienia.
Zależałoby mi na czymś do funky, popu, gospel, jazzu może, rapu, bluesa etc. Generalnie w miarę lekko (nie zamierzam grać ciężkiego rocka ani metalu), raczej czarna muza i groove'owe granie. Slap, granie palcami.
(08-11-2014, 12:17 PM)zee napisał(a):
Gram na takim zestawie i daje to radę. Trochę czasem jest cichy, ale wystarcza z dwoma średnio głośnymi gitarzystami.
W razie pytań jak to działa razem pisz śmiało. Jestem chyba zdeklarowanym użytkownikiem Squierów VM, to już moja 4 albo 5 sztuka.
Nie wyświetla się nic niestety ;/