11-28-2014, 04:55 PM
Drodzy forumowicze. Mój założony pod koniec XX wieku garażowy zespół w zeszłym roku zmartwychwstał w oryginalnym składzie, aby nagrać tę oto płytę. Miała nam ona dać odpowiedź na pytanie, czy poważni starsi panowie mogą jeszcze hobbystycznie bawić się w granie alternatywnego rocka. Okazało się, że mogą. Działamy dalej.
Część piosenek już znacie i gruntownie zhejtowaliście
Jakby ktoś chciał posłuchać, to można tutaj:
https://warstadt.bandcamp.com/album/warstadt
Chciałem bardzo podziękować forumowiczom, bez których cała akcja by się nie udała:
- Jetofuj: za merytoryczne i duchowe wsparcie, konsultacje sprzętowe i brzmieniowe oraz całą masę znakomitych porad i uwag.
- Alfik: za zajebisty, wintydżowy reamping i świetny miks - zwłaszcza to, jak zrobił tytułowy numer, rzuciło nas na kolana.
- Maciejeq: za to, że pomagał Alfikowi realizować te zajebiste pomysły.
[img][/img]
Część piosenek już znacie i gruntownie zhejtowaliście
Jakby ktoś chciał posłuchać, to można tutaj:
https://warstadt.bandcamp.com/album/warstadt
Chciałem bardzo podziękować forumowiczom, bez których cała akcja by się nie udała:
- Jetofuj: za merytoryczne i duchowe wsparcie, konsultacje sprzętowe i brzmieniowe oraz całą masę znakomitych porad i uwag.
- Alfik: za zajebisty, wintydżowy reamping i świetny miks - zwłaszcza to, jak zrobił tytułowy numer, rzuciło nas na kolana.
- Maciejeq: za to, że pomagał Alfikowi realizować te zajebiste pomysły.
[img][/img]