Preamp to przede wszystkim bufor + korekcja.
Bufor niweluje stratę brzmienia na kablu - w przypadku pasywnej basówki im dłuższy kabel, tym mniej góry - różnica między np. 6m a 12m kabla jest bardzo wyraźna i słyszalna. Po buforze nie ma to takiego znaczenia. Jeśli masz bufor zaraz przy przetworniku będziesz miał tej utraty najmniej, nawet jak masz dokładnie ten sam układ w podłodze to będzie on po potencjometrach i kablu bas-podłoga. Do tego można np. zrobić aktywne mieszanie przetworników co gra inaczej niż w pasywie.
Aktywne przetworniki to głównie EMG - są kompletnie inne konstrukcyjnie od zwykłych pickupów - mają dużo mniej uzwojenia, przez co są ciche i dużo jaśniejsze. Mają wbudowany bezpośrednio w przetwornik bufor i podbicie sygnału. Większość jest także pickupami ceramicznymi, sztabkowymi co samo z siebie dużo zmienia.
Preampy generalnie są tak różne, że nie da się tego jednoznacznie opisać - ja miałem już wszystkie możliwe kombinacje chyba. Basy z aktywnymi pickupami bez preampu, z preampem. I pasywne basy z samym buforem mieszającym i z przeróżnymi preampami. Finalnie preferuję paswyne vol/vol/tone i do tego preamp z bypassem. Preampu w basie zazwyczaj nie używam, nie mam potrzeby, ale w razie czego jest - głównie na żywo, w studio z założenia lepiej wyłączyć o ile nie jest naprawdę potrzebny. Polecam nordstranda - z tego na czym grałem brzmi najnormalniej i ma fajnie dobrany zakres regulacji. Jako prosty bufor sprawdza się fajnie 2 pasmowy seymour duncan - na 0 prawie nie wpływa negatywnie na brzmienie poza tym, że buforuje.
Preampy podłogowe nie mają ograniczenia zasilania do 9v i nie muszą być malutkie - jest większe pole manewru.
Aha, w to, że preamp spowoduje, że bas nagle zacznie grać lepiej nie wierz, to kompletnie nie działa. Wielu młodych basistów tak uważa, dopierdalają sobie duuużo dołu i góry i potem szukają przyczy dla której nie przebijają się przez zespół
Bufor niweluje stratę brzmienia na kablu - w przypadku pasywnej basówki im dłuższy kabel, tym mniej góry - różnica między np. 6m a 12m kabla jest bardzo wyraźna i słyszalna. Po buforze nie ma to takiego znaczenia. Jeśli masz bufor zaraz przy przetworniku będziesz miał tej utraty najmniej, nawet jak masz dokładnie ten sam układ w podłodze to będzie on po potencjometrach i kablu bas-podłoga. Do tego można np. zrobić aktywne mieszanie przetworników co gra inaczej niż w pasywie.
Aktywne przetworniki to głównie EMG - są kompletnie inne konstrukcyjnie od zwykłych pickupów - mają dużo mniej uzwojenia, przez co są ciche i dużo jaśniejsze. Mają wbudowany bezpośrednio w przetwornik bufor i podbicie sygnału. Większość jest także pickupami ceramicznymi, sztabkowymi co samo z siebie dużo zmienia.
Preampy generalnie są tak różne, że nie da się tego jednoznacznie opisać - ja miałem już wszystkie możliwe kombinacje chyba. Basy z aktywnymi pickupami bez preampu, z preampem. I pasywne basy z samym buforem mieszającym i z przeróżnymi preampami. Finalnie preferuję paswyne vol/vol/tone i do tego preamp z bypassem. Preampu w basie zazwyczaj nie używam, nie mam potrzeby, ale w razie czego jest - głównie na żywo, w studio z założenia lepiej wyłączyć o ile nie jest naprawdę potrzebny. Polecam nordstranda - z tego na czym grałem brzmi najnormalniej i ma fajnie dobrany zakres regulacji. Jako prosty bufor sprawdza się fajnie 2 pasmowy seymour duncan - na 0 prawie nie wpływa negatywnie na brzmienie poza tym, że buforuje.
Preampy podłogowe nie mają ograniczenia zasilania do 9v i nie muszą być malutkie - jest większe pole manewru.
Aha, w to, że preamp spowoduje, że bas nagle zacznie grać lepiej nie wierz, to kompletnie nie działa. Wielu młodych basistów tak uważa, dopierdalają sobie duuużo dołu i góry i potem szukają przyczy dla której nie przebijają się przez zespół