(03-05-2016, 10:48 AM)Rawhead napisał(a): Mam wrazenie, ze jak ktos gra dany gatunek muzyki, to inny ma totalnie w dupie. Chore, bo zamykamy sie na mozliwosc rozwoju i dalszej edukacji.
E, spokojnie.
Po pierwsze każdy muzyk który coś kuma słucha bardzo różnych rzeczy - pantera na zmianę z kylie minogue dziwi raczej tylko ludzi którzy muzyką się nie zajmują albo mają na łbie klepki pt "def metal albo śmierć" . Dla mnie i 99% moich grających znajomych to kompletna norma.
Po drugie jak w mieście nikt Cię nie zna, nie wie gdzie grałeś i nie masz naprawdę spoko materiału demo to nie ma się co dziwić, ze nikomu się nie chce sprawdzać o co chodzi.
Ja już jestem na emeryturze ale na PARU przesłuchaniach do kapel w życiu byłem i bardzo szybko ograniczyłem taką zabawę wyłącznie do kapel które albo a/ miały ludzi których znam i wiem, że grają coś co mi się podoba i/lub b/ miały przygotowane sensowne nagrania.
Na twój telefon bym odpowiedział, że nie mam czasu, podeślij nagrani to pogadamy - nie wystawiłbym Cię mówiąc, że przyjdę ale to już chyba duperela. Ja teraz sporo dzwonię po ludziach by zagrali w moim solowym projekcie - udaje się bez problemu, ale wiedza kim jestem po prostu. Stawiam, że to tutaj główny problem.
Po trzecie - wstawiłeś link do IRY z 1993 roku. Może nikt już nie chce tego słuchać grać po prostu? W szczecinie są ze 3 kapele tego typu, dwie coverowa i jedna autorska która zmienia skład co pół roku. Coverowe grają po pubach hobbystycznie, autorska czasami zagra jakiś plener ale od X lat stoją w miejscu pomimo włożonej pracy. Budowanie nowego zespołu to min. rok czasu na zrobienie materiału, skompletowanie składu - może ludzie nie chcą poświęcać roku czasu na coś co na współczesnym rynku nie istnieje od dawna? Znowu porównam do siebie - ja robię swoje rzeczy KOMPLETNIE niekomercyjnie, nie mam zamiaru robić prób, jeździć po pubach itp. - na to co chcę robić nie ma miejsca po prostu. Nie mam z tym najmniejszego problemu.