11-15-2017, 03:26 PM
Cześć!
Mam mały dylemat. W sumie nic strasznie skomplikowanego, ale jednak można by o tym trochę podywagować... Otóż prawdopodobnie na wiosnę naszemu zespołowi (jeszcze bez nazwy) uda się wyjść do ludzi z naszą muzyką i być może wejść do studio, żeby coś nagrać.
Nie mam doświadczenia w tej kwestii, więc pytanie do Was. Wiem, że podczas nagłaśniania basu bierze się sygnał z dwóch D.I. box'ów:
- z końca łańcucha efektów,
- z początku łańcucha efektów (czysty bas).
W którym miejscu, Waszym zdaniem, będzie najsensowniej umieścić pasywny D.I. box na początku łańcucha? Aktualnie wygląda on tak:
ESP LTD F-255 -> KORG PITCHBLACK CUSTOM -> BOSS NS-2/ -> MXR M87 BASS COMPRESSOR -> JOYO PXL8/ -> AGUILAR AGRO -> DARKGLASS MICROTUBES B7K -> DARKGLASS ALPHA-OMEGA -> /JOYO PXL8 -> /NOSS NS-2 -> MXR M81 -> Marshall MB4410 + MBC410 450W
Prawdopodobnie pomiędzy basem a stroikiem wyląduje system bezprzewodowy. W moim odczuciu są dwa sensowne miejsca, żeby wrzucić kostkę D.I. (Radial Stage Bug SB-2):
a) przed stroikiem (pomiędzy systemem bezprzewodowym a tunerem),
b) za kompresorem.
Gdyby nie system bezprzewodowy, to rozsądne by było wyprowadzenie sygnału pomiędzy basem a początkiem łańcucha efektów. Taki sygnał byłby dostępny zawsze, gdyby przypadkiem coś miało się stać np z zasilaniem efektów. Ze względu na system bezprzewodowy, który także wymaga zasilania, powyższe nie stanowi żadnego argumentu.
Pytanie do Was. Realizator na koncercie/w studio ewentualnie woli dostać sygnał czysty sprzed kompresji, czy po kompresji? Czy w ogóle robi mu to jakąś różnicę?
Mam mały dylemat. W sumie nic strasznie skomplikowanego, ale jednak można by o tym trochę podywagować... Otóż prawdopodobnie na wiosnę naszemu zespołowi (jeszcze bez nazwy) uda się wyjść do ludzi z naszą muzyką i być może wejść do studio, żeby coś nagrać.
Nie mam doświadczenia w tej kwestii, więc pytanie do Was. Wiem, że podczas nagłaśniania basu bierze się sygnał z dwóch D.I. box'ów:
- z końca łańcucha efektów,
- z początku łańcucha efektów (czysty bas).
W którym miejscu, Waszym zdaniem, będzie najsensowniej umieścić pasywny D.I. box na początku łańcucha? Aktualnie wygląda on tak:
ESP LTD F-255 -> KORG PITCHBLACK CUSTOM -> BOSS NS-2/ -> MXR M87 BASS COMPRESSOR -> JOYO PXL8/ -> AGUILAR AGRO -> DARKGLASS MICROTUBES B7K -> DARKGLASS ALPHA-OMEGA -> /JOYO PXL8 -> /NOSS NS-2 -> MXR M81 -> Marshall MB4410 + MBC410 450W
Prawdopodobnie pomiędzy basem a stroikiem wyląduje system bezprzewodowy. W moim odczuciu są dwa sensowne miejsca, żeby wrzucić kostkę D.I. (Radial Stage Bug SB-2):
a) przed stroikiem (pomiędzy systemem bezprzewodowym a tunerem),
b) za kompresorem.
Gdyby nie system bezprzewodowy, to rozsądne by było wyprowadzenie sygnału pomiędzy basem a początkiem łańcucha efektów. Taki sygnał byłby dostępny zawsze, gdyby przypadkiem coś miało się stać np z zasilaniem efektów. Ze względu na system bezprzewodowy, który także wymaga zasilania, powyższe nie stanowi żadnego argumentu.
Pytanie do Was. Realizator na koncercie/w studio ewentualnie woli dostać sygnał czysty sprzed kompresji, czy po kompresji? Czy w ogóle robi mu to jakąś różnicę?
ESP LTD ELITE J-4 AMBER (EMG JVX+EMG BQC) > KORG PITCHBLACK > TC ELECTRONIC SPECTRA COMP > TECH21 SANSAMP BASS DRIVER PROGRAMMABLE > HOTONE SKYLINE GATE > HOTONE OMNI IR CAB SIM > MARKBASS LITTLE MARK III 15TH ANNIVERSARY 500W + MARSHALL MBC410